Polityk Nowej Lewicy zaginął! Wcześniej miał się dopuścić potwornego czynu…

Jakub B. w czwartek 22 września wybrał się do Krakowa na wyjazd firmowy. Warto zaznaczyć, że polityk pracuje w firmie PwC. Nagle jednak, po przerwie i lunchu, opuścił hotel Hilton, w którym się odbywało się szkolenie pracowników, a ślad po nim zaginął. Nie wrócił do hotelu i nikt nie może się z nim skontaktować, jak podaje TVP Info. W pokoju zajmowanym przez posła zostały jego rzeczy, porzucone na stoliku. Stacja podaje także, że na policję zgłosiła się kobieta, którą Jakub B. miał zgwałcić krótko przed swoim zniknięciem. Jak podaje TVP Info, już wcześniej zaginiony polityk był bohaterem podobnych historii, jednak do tej pory miało udawać się je wyciszać. Tymczasem władze Nowej Lewicy zadecydowały o zawieszeniu Jakuba B. w prawach członka partii. Rzecznik prasowy KP Lewica Marek Kacprzak stwierdził, ze nie nikt z partii nie ma kontaktu z zaginionym, a decyzja jest powodowana medialnymi poniesieniami na temat sądeckiego polityka. - Do czasu wyjaśnienia sprawy jest decyzja o zawieszeniu pana Jakuba – stwierdził w rozmowie z TVP Info. Rzecznik podkreśla, że nikt z Nowej Lewicy nie wie o oskarżeniach Jakuba B. o gwałt. Obecnie polityk jest poszukiwany przez policję. Może poruszać się grafitowym samochodem marki renault megane combi o numerze rejestracyjnym KNS0453N. Poszukiwany ma 180 cm wzrostu, ciemnobrązowe włosy i brodę oraz brązowe oczy.