Piotr Misiło (Nowoczesna)

i

Autor: Piotr Olczak

Poseł Misiło podsumował Lubnauer: Klęska! Awantura w Nowoczesnej

2018-11-26 10:59

Katarzyna Lubnauer, szefowa Nowoczesnej zadecydowała o zawieszeniu posła Piotra Misiło w partii, a także złożyła wniosek do Sądu Koleżeńskiego o usunięcie go z ugrupowania. Jak stwierdziła, „Misiło niszczy Koalicję Obywatelską przez swoje osobiste ambicje”. Wcześniej w „Rzeczpospolitej” polityk nieprzychylnie wypowiedział się o swojej szefowej. Także w rozmowie z „Super Expressem” jeszcze przed wybuchem zamieszania, Misiło krytycznie podsumował Lubnauer, oraz niektórych członków partii. Poniżej publikujemy rozmowę z posłem sprzed decyzji o jego wykluczeniu.

- Polacy oczekują od nas i od całej opozycji współpracy. Tylko tak możemy wygrać z rzezimieszkami z PiS. To co stało się na Śląsku jest naszą wielką porażką i musimy mieć odwagę o tym jasno powiedzieć i przeprosić Ślązaków za to, że przez członka N oddaliśmy władzę w ręce PiSu. Oczekuję, że sekretarz naszej partii wraz z szefową śląskich struktur N podadzą się w najbliższy dniach do dymisji. Takie błędy po prostu nie mogę się nigdy więcej przytrafić. Nigdy

– mówił nam, pytany o to, jak ocenia to wybory i to, co się stało po nich. Przypomnijmy – na Śląsku radny Wojciech Kałuża, kandydat Nowoczesnej, porozumiał się z PiS, przez co Koalicja Obywatelska utraciła szansę na rządy w tym województwie. Mówiąc o sekretarzu, od którego oczekiwał dymisji miał na myśli kolegę z partyjnych ław - Adama Szłapkę. Liderką śląskich struktur jest zaś posłanka Monika Rosa.

Przed zawieszeniem, Misiło apelował też w rozmowie z „Super Expressem” o utworzenie wspólnego klubu w Sejmie, razem z Platformą Obywatelską. „Ja już przed rokiem, startując na szefa N wyraźnie mówiłem, że tylko wspólny front całej opozycji może pokonać PiS i wybory samorządowe wyraźnie pokazały, że KO może wgrać z PiSem, musimy tylko systematycznie powiększać nasza Koalicję Obywatelską o kolejne prodemokratyczne podmioty. Ja już od wielu tygodni jestem za pogłębieniem współpracy w ramach Koalicji Obywatelskiej. Wspólny klub w sejmie jest naturalną konsekwencją wyników jakie KO osiągnęła wyborach. N jest inna od PO, to jest jasne dla każdego członka Nowoczesnej, ale Polacy chcą naszej dalszej współpracy w ramach opozycji/Koalicji Obywatelskiej i pomimo mojej wielokrotnej krytyki pod adresem PO, nie mam najmniejszej wątpliwości, że tylko nasza współpraca może dać nam zwycięstwo nad PiSem – twierdził. Kto miałby stanąć na czele koalicyjnego klubu? - Myślę, że to jednak wtórne, choć chyba wszyscy czujemy, że na czele klubu Koalicja Obywatelska mogłaby stanąć np. Kamila Gasiuk Pihowicz – proponował.

A co z Katarzyną Lubnauer? Jak ją oceniał? - Zarządzałbym partią inaczej. W wyborach osiągnęliśmy bardzo dobry wynik ale finalnie nie mamy przedstawiciela w zarządzie jakiegokolwiek z sejmików. To jest nasza polityczna klęska i musimy o tym głośny i wyraźnie sobie w ramach N powiedzieć. Na czele N stoi Katarzyna Lubnauer, nie zgadzam się z jej strategią i tym jak zarządza naszą partią – powiedział nam Misiło. Jak twierdził, działacze mają jej sporo do zarzucenia. - Po jej zwycięstwie na Ryszardem Petru, mówiliśmy jej m.in. z Pawłem Pudłowskim i Jackiem Burym, że powinniśmy położyć znacznie większy nacisk w N na gospodarkę, na przygotowanie propozycji legislacyjnych dla przedsiębiorców tj. np nowej ordynacji podatkowej, kodeksu pracy czy ustawy o VAT etc. Wybraliśmy jednak drogę ideologicznej przepychanki i ciągłej walki w tematach narzucanych nam przez PiS. Katarzyna pozwoliła też aby partią w regionach sterował ręcznie sekretarz Adam Szłapka, co zakończyło się dla nas tragedią na Śląsku i odejściem ponad 100 członków z na Podkarpaciu. Tamtejsza szefowa była protegowana przez Szłapkę. To ręczne sterowanie w wielu regionach zakończyło się dla nas tragicznie – skwitował.

Nasi Partnerzy polecają