Poseł Lewicy Maciej Gdula to prawdziwy sejmowy krezus! Z jego najnowszego oświadczenia majątkowego wynika, że posiada 70 tys zł oszczędności, 6 uncji złota o wartości ok. 36 tys zł, mieszkanie warte 1,2 mln zł oraz trzy inne lokale użytkowe o łącznej wartości ponad 2 mln zł! Mało tego! Poseł zarobił na wynajmie niemal 138 tys zł. Posiada też bibliotekę, dzieła sztuki, biżuterię oraz pianino. Gduli jednak mało, bo jest zwolennikiem podwyżek dla polityków!- Tak, jestem zwolennikiem, bo realnie poseł dzisiaj zarabia ok. 5,5 tys. zł. To jest to, ile mu zostaje po potrąceniu wszystkiego, po potrąceniu wydatków na kampanię. To jest bardzo mało. Znam wielu prawników i lekarzy, którzy mówią mi, że w życiu by się nie zdecydowali, żeby być posłem, bo to by ich finansowo wykończyło. Oczywiście to jest przesada (…) Ja nie wstydzę się tego głosowania, które się odbyło nad podwyżkami – opowiadał poseł Lewicy Maciej Gdula w RMF FM.
NIE PRZEGAP: Nowe DRAKOŃSKIE OBOSTRZENIA. Zamykają galerie, hotele i stoki! Godzina policyjna w Sylwestra
Czy podwyżki im się naprawdę należą?! Pamiętamy przecież wszyscy sejmowe obrazki z zadym, pyskówek, awantur, czy kłótni, które często biorą górę nad merytoryczną pracą. - Temat podwyżek dla posłów został ucięty. Uważam, że jest to sprawa niesłychanie delikatna, choć parlamentarzyści w Polsce na tle innych krajów patrząc na średnie krajowe zarabiają względnie niedużo – komentuje nam poseł PiS Janusz Śniadek.