Janusz Korwin-Mikke w najnowszym felietonie dla „Super Expressu” znowu szokuje! Polityk Konfederacji stwierdził, że białoruski opozycjonista Roman Protasiewicz, który został uprowadzony przez reżim Łukaszenki, to „głupi szczeniak”.
Nie przegap: Korwin-Mikke o zatrzymanym na Białorusi Romanie Protasiewiczu: "Głupi szczeniak..." Super JKM
Słowa Janusza Korwin-Mikkego oburzyły posła Lewicy Macieja Gdulę. Polityk w rozmowie z „SE” wskazał, że Roman Protasiewicz do bohater, który wiele ryzykuje walcząc z ekipą Łukaszenki.
– Roman Protasiewicz to młody człowiek, który rzucił wyzwanie reżimowi, uzbrojonemu we wszystkie możliwe środki przymusu - policję, wojsko, czołgi, samoloty i nie bał się. To człowiek, który gotów był bardzo dużo zaryzykować – zaznaczył Gdula.
Co się zaś tyczy samego Janusza Korwin-Mikkego, to Maciej Gdula nie ma wątpliwości.
– Korwin-Mikke to jest ktoś, kto takimi wypowiedziami ryzykuje co najwyżej śmieszność. Taka jest między nimi różnica – skwitował poseł.
Gdula, w kontekście słów Korwin-Mikkego, odniósł się również do nagrania, w który, Protasiewicz, najprawdopodobniej przymuszony, mówi, że „zachowanie funkcjonariuszy jest maksymalnie prawidłowe i zgodne z prawem”.
Nie przegap: Pratasiewicz współpracuje z reżimem? Ekspertka od mowy ciała zdradziła, co się dzieje
– Normalny, współczujący człowiek, jak widzi takie nagranie, to przede wszystkim myśli właśnie ze współczuciem o tym, co się z taką osobą - przetrzymywaną przez reżim, zagrożoną tak naprawdę karą śmierci - dzieje, a nie stara się zbić na tym politycznego kapitału – stwierdził Maciej Gdula.