Bartołmiej Sienkiewicz ma za złe Niemcom prowadzoną politykę wobec Rosji
- Ten nurt krytyczny wewnątrz Niemiec, który mówi: jacy byliśmy głupi, że uzależniliśmy się od Rosji ponad miarę jest bardzo silnie obecny i silnie oddziałuje na całą niemiecką politykę - powiedział Bartłomiej Sienkiewicz. Ponadto poseł KO stwierdził, że kanclerz Niemiec stał się przywódcą elit, a jego świetność i popularność maleje. - Kłopotem jest osoba i otoczenia kanclerza Niemiec Olafa Scholza, który stał się mimochodem takim przywódcą tych elit, które nie chcą połykać tej żaby. W Niemczech bardzo gwałtownie spada jego popularność i mam wrażenie, że klęska Olafa Scholza, która moim zdaniem jest kwestią czasu, będzie tak naprawdę klęską pewnej wizji rozwoju Niemiec opartej na tanich surowcach z Rosji i przymykaniem oczu na to, czym jest Rosja - dodał. Nie tylko Barłomiej Sienkiewicz jest nieprzychylny Scholzowi. Sebastian Kaleta odpowiedział we wtorek w swoich tweetach na wystąpienie kanclerza Niemiec na Uniwersytecie Karola w Pradze. Podczas przemowy zasugerował, że Polska ma problem z praworządnością.
Poseł KO Bartłomiej Sienkiewicz uważa, że Putin jest skończony
Bartłomiej Sienkiewicz w programie "Graffiti" nie krył swojej niechęci do Putina. Były szef MSWiA w ostrych słowach podsumował wojnę na Ukrainie. - Mam nadzieję, że Rosja w wyniku agresji na Ukrainę przegra swoją przyszłość. Wtedy pod znakiem zapytania stanie całość tego państwa - mówił. - Do Rosjan musi dotrzeć, że przegrali tę wojnę. Jeśli do zwykłych ludzi nie dotrze ten fakt, to nadał będą hodować takie polityczne potwory jak Putin - kontynuował. Poseł KO bezpośrednio nawiązał do rezultatów kontrofensywy Ukrainy w obwodzie chersońskim. We wtorek Instytut Studiów nad Wojną (ISW) podał publicznie tę informację. W jego opinii Ukraina wciąż ma szansę na wygraną. - Ukraina ma teraz inicjatywę strategiczną po swojej stronie. To jest przełom, który nastąpił w takim okresie stabilizacji - dodał. - Jeśli Rosjanom zacznie się sypać front na południu, to zacznie się im także sypać w Donbasie i na odcinku ługańskim. A to będzie wtedy oznaczało klęskę Rosji - spuentował konflikt zbrojny.