Marcin Wolski, współtwórca znanego cyklu kabaretowego z lat 90. Polskie ZOO oraz Szopek noworocznych, w ostatnich latach współpracuje z prawicowymi mediami. Satyryczne felietony publikuje m.in. w Gazecie Polskiej Codziennej. Właśnie na jej łamach pojawił się ostatnio jego felieton Pożegnanie, w którym Wolski opisał wydarzenia z 2015 roku i nakreślił to, jak będzie wyglądał nowy rok. - Najdramatyczniej przedstawia się sytuacja w telewizji publicznej. Na bardzo długą zimę odlatują Kraśki i Tadle, mając nadzieję gniazdować w TVN-ie. Dobiega kresu gonitwa na Lisem i Lisicą - napisał satyryk i dodał, że jest także szansa na pozbycie się z przestreni publicznej Owsiaka. Niestety, porównał twórcę Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy do pasożytów żyjących w ludzkim organizmie: - Jest szansa na pozbycie się dokuczliwych Owsiaków i innych glist ludzkich. Postawienie Owsiaka w jednym szegeru z glistami sprawiło, że w internecie zawrzało. Na Twitterze powstało oburzenie: - Jest szansa na pozbycie się dokuczliwych Owsiaków i innych glist ludzkich, tow.Wolski popłynął i to bardzo daleko. Odrzuca mnie używanie takich określeń - pisali internauci.
W końcu do słów z felietonu odniósl się Marcin Wolski. Wytłumaczył, że nie chciał wcale napisać o Owsiaku, a o owsikach. A wszytkiemu winna jest korekta "Gazety Polskiej Codziennnej". - Moją intencją było skrytykować Jerzego Owsiaka, ale go nie obrazić - cytuje słowa Wolskiego dziennikarz onet.pl, Jacek Gądek.
J.Owsiak "glistą ludzką"? Marcin Wolski tłumaczy, że wysłał tekst ze słowem "owsików", a korekta w "Gazecie Polskiej" zmieniła na "Owsiaków"
— Jacek Gądek (@JacekGadek) styczeń 8, 2016
Zobacz: