Sejm

i

Autor: Materiały prasowe

Wystarczyły 2 minuty!

Porażające sceny w Sejmie! „Jednego Kaczyńskiego zabiliście”

2022-11-17 15:11

Podczas posiedzeń Sejmu często dochodzi do awantur między posłami. Okazuje się, że sala nie musi być pełna, by doszło do spięć! Podczas środowego (16 listopada) posiedzenia doszło do porażającej wymiany zdań między politykiem PO, a członkinią PiS.

Chyba nikt się nie spodziewał, że w Sali Plenarnej padną tak mocne słowa. Wszystko zaczęło się od wystąpienia posła PO Tomasza Szymańskiego. Polityk jest związany z prezydium sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych. Gdy zabrał głos, zarzucił PiS-owi wykorzystywanie policji do własnych celów. Szczególny nacisk położył na policyjną obstawę, która strzeże domu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego  na warszawskim Żoliborzu.

- Codziennie służy między 18 a 20 funkcjonariuszy – grzmiał z mównicy. Następnie nawiązał do objazdu Jarosława Kaczyńskiego po Polsce. - Co więcej, wyjeżdżacie na wasze ustawione spotkania, niby z Polakami. Co widzimy na zewnątrz? Kordony policjantów – mówił. Wystąpienie zajęło mu 2 minuty, a mimo to wzbudziło ogromne emocje.

"Jednego Kaczyńskiego zabiliście, drugiego ochronimy"

Te słowa szczególnie nie spodobały się posłance PiS Teresie Wargockiej.

- Jednego Kaczyńskiego zabiliście, drugiego ochronimy – powiedziała wzburzona z mównicy. Na sali zawrzało, na co szybko zareagowała wicemarszałek Sejmu z KO Małgorzata Kidawa-Błońska, zarządzając spokój. - Schodząc z mównicy, usłyszałem szum. Dopiero później, po uniesieniu posłów widocznym na sali, dowiedziałem się o zarzutach posłanki PiS. Powiedzieć, że to nadużycie, to nic nie powiedzieć. Skrajna nieodpowiedzialność również, totalna głupota może bliżej. Za coś takiego powinna być co najmniej komisja etyki. To próba obciążenia nas fizyczną odpowiedzialnością za śmierć nie tyle prezydenta Lecha Kaczyńskiego, co całej załogi samolotu – skomentował po zajściu Tomasz Szymański.

Sonda
Czy poslanka PiS Teresa Wargocka przesadziła?
Politycy od Kuchni - Paweł Kukiz