Łukasz Mejza dawał fałszywą nadzieję dzieciom chorych rodziców?
O kontrowersjach związanych z działalnością Łukasza Mejzy w ramach spółki Vinci NeoClinic z siedzibą w Zielonej Górze poinformowała Wirtualna Polska. Do mediów trafiły także relacje poszkodowanych rodziców nieuleczalnie chorych dzieci. Metody, które miały być oferowane przez firmę, nie tylko podchodziły pod pseudonaukę, ale także mogły stanowić niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia.
Robert Gwiazdowski, fałszowanie podpisów i sprawa w prokuraturze
Następnie Robert Gwiazdowski opublikował na swoim Facebooku informacje o sfałszowanych podpisach poparcia dla ugrupowania Polska Fair Play w 2019 roku. Obecny wiceminister sportu, który sprawował wówczas funkcję rzecznika prasowego Bezpartyjnych Samorządowców, zbierał głosy dla inicjatywy byłego szefa rady ZUS. Na początku października Gwiazdowski w rozmowie z "Super Expressem" oświadczył po raz pierwszy, że odszedł z polityki m.in. z powodu Mejzy. Jeszcze wtedy nikt nie wiedział o kulisach związanych wyborami do Parlamentu Europejskiego i rzekomym fałszerstwem. Sam sekretarz stanu przekazał "Super Expressowi", że złożył wtedy zawiadomienie do prokuratury ws. podrabianych podpisów i faktycznie tak było. - Znam temat, bo sam złożyłem zawiadomienie do prokuratury w Gorzowie Wielkopolskim o możliwości popełnienia przestępstwa, gdy się o tym dowiedziałem. Myślę, że to była prowokacja i ktoś nam te podpisy wysłał do centrali we Wrocławiu – odpowiedział Mejza na zarzuty w rozmowie z „Super Expressem”. Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wielopolskim potwierdziła zgłoszenie sprawy i przekazała, że połączono ją z innym postępowaniem w Prokuraturze Rejonowej w Sulęcinie.
Niedawno młody polityk uciekał przez dziennikarzami Wyborczej i TVN24 w Sejmie. Dziś do mediów dotarła informacja o obecnym stanie Łukasza Mejzy. - Pytacie co u Łukasza Mejzy. Pan Łukasz odezwał się do nas. Nie wygląda to dobrze. Jest w bardzo złej formie, prawdopodobnie to efekt zmęczenia i przepracowania. Poprosiliśmy, żeby jeszcze raz przemyślał swoje słowa. Ma się odezwać w najbliższych dniach. Trzymajcie kciuki - przekazał Szymon Jadczak, reporter i dziennikarz śledczy Wirtualnej Polski. za pośrednictwem Twittera.
Poniżej galeria zdjęć