Rząd chce za wszelką cenę zatrzymać emerytów w pracy. Powodem są oszczędności. Obniżenie wieku emerytalnego w samym 2018 r. będzie kosztowało budżet państwa ok. 10 mld zł, dlatego ministerstwa Rozwoju, Finansów oraz Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej poważnie myślą nad systemem zachęt, które skłonią seniorów do pozostania w pracy. W resorcie rozwoju powstał nawet plan, aby osobom, które nie skorzystają z przysługującego im prawa do emerytury, dać w zamian jednorazowe zadośćuczynienie. W jakiej wysokości? Około 10 tys. zł! - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Premia należałaby się tym, którzy po przekroczeniu wieku emerytalnego zostaliby w pracy jeszcze na minimum dwa lata. Ale to nie koniec. Z każdym dodatkowym rokiem pracy premia rosłaby o 5 tys. zł.
- Propozycja ma sens, bo pracodawcy będą mieli coraz większy problem ze znalezieniem ludzi do pracy. A osoby, które dostają niskie emerytury, prawdopodobnie bardzo chętnie zostaną w pracy. To z kolei da realne oszczędności dla budżetu. Ten pomysł oznacza, że wicepremier Morawiecki nie jest orędownikiem obniżenia wieku emerytalnego - mówi nam ekonomista Marek Zuber (45 l.).
ZOBACZ: Cugowski: Muszę śpiewać aż do śmierci bo mam tylko 600 zł emerytury!