Pomnik zmarłego tragicznie pod Smoleńskiem posła PiS stanął w Dąbkach we wrześniu ubiegłego roku na zamówienie matki, Jadwigi Gosiewskiej. "Super Express" pisał wówczas, że autorowi udało się z posła zrobić Waszyngtona. Okazuje się, że i matce Przemysława Gosiewskiego ta rzeźba nie przypomina syna. - Nie podoba mi się ten pomnik. Postać nie przypomina Przemysława. To nie jest mój syn. Muszę to zmienić, trzeba ten pomnik poprawić. Jak się nie uda, to trzeba będzie go przetopić i zrobić od nowa. To nie jest tylko moja opinia. Odbieram mnóstwo telefonów w tej sprawie.
Pani Jadwiga złożyła już reklamację autorowi pomnika - koszalińskiemu rzeźbiarzowi Zygmuntowi Wujkowi (80 l.). Spisali protokół i mistrz wie, co ma poprawić. - Muszę wymienić głowę. Starą trzeba będzie odciąć i w jej miejsce wstawić nową. Do wymiany jest jeszcze ręka, a nogi przykryję tarczą z logo Dąbek. Pomnik wykonałem najlepiej, jak potrafię, chciałem w nim zostawić trochę swojego autorstwa. Nie udało mi się jednak przekonać pani Gosiewskiej, że to dobra rzeźba. To matka, wie lepiej.
Nowy pomnik ma być gotowy do 12 maja, dnia urodzin Przemysława Gosiewskiego.
Zobacz także: Gosiewska o katastrofie smoleńskiej: Logiczne myślenie wskazuje na to, że doszło do zamachu