Powodzie na południu Polski. Co w tym czasie robi prezydent?
Premier Donald Tusk określił sytuacje w niektórych miejscach kraju jako "dramatyczną". Na miejscu straż pożarna, ratownicy, policja i wojsko walczą z żywiołem i ewakuują mieszkańców z ogarniętych powodzią terenów. Gdy przygotowywaliśmy ten materiał, do sytuacji jeszcze w żaden sposób nie odniósł się prezydent Andrzej Duda.
Czy w planach prezydenta RP jest udać się na południe kraju? Jak wynika z informacji, które oficjalnie podała kancelaria prezydenta, w niedzielę 15 września o godzinie 13:00 para prezydencka weźmie udział w ceremoniale dożynkowy na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego z okazji dożynek prezydenckich. Czy ze względu na sytuację w kraju, plany prezydenta ulegną zmianie?
Czy prezydent zrezygnuje z dożynek, żeby udać się do regionu kraju ogarniętego żywiołem?
"Super Express" skontaktował się z Biurem Wydarzeń Krajowych Kancelarii Prezydenta RP, które potwierdziło, że Dożynki Prezydenckie mają się odbyć. - Na razie wszystko jest zgodnie z planem - powiedziała nam Aleksandra Wąsicka, pracowniczka biura.
Później dostaliśmy jednak informacje, że "wszystko może się zmienić i rozważane są różne scenariusze". Nie można więc wykluczyć, że ze względu na sytuację na południu kraju, ostatecznie plany prezydenta ulegną zmianie i Andrzej Duda uda się do terenów ogarniętych katastrofą hydrologiczną.
Presję nakładają również komentarze w sieci, m.in. na X (dawniej Twitter) pod informacją Kancelarii prezydenta. Internauci krytykują prezydenta za "bawienie się na dożynkach", w czasie jak Polacy na południu kraju "walczą o życie i swój dobytek".
Zobacz również galerię zdjęć: Kłodzko. Zalane centrum miasta
Polecany artykuł: