
- Sikorski w USA: Zabiega o kluczowe interesy Polski, w tym o stałą obecność wojsk USA w Polsce, sprawiedliwy pokój dla Ukrainy oraz członkostwo Polski w G-20.
- Spotkania z Kongresem USA: Szef MSZ rozmawia z wpływowymi kongresmenami (m.in. szefami komisji spraw zagranicznych i wywiadu), by pozyskać wsparcie dla zwiększenia amerykańskiej obecności wojskowej.
- Współpraca MSZ z Kancelarią Prezydenta: MSZ na bieżąco informuje prezydenta o przebiegu rozmów Sikorskiego w USA, licząc na synergię działań mimo równoległych wizyt polityków.
- Ważne rozmowy o przyszłości Ukrainy: W agendzie wizyty Sikorskiego w USA znalazła się również kwestia wsparcia dla Kijowa i rozmowy ze specjalnym wysłannikiem prezydenta USA ds. Ukrainy
Trzy strategiczne cele wizyty szefa MSZ w Waszyngtonie
Wizyta szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego w Stanach Zjednoczonych ma jasno określone, strategiczne cele, które mają wzmocnić pozycję Polski na arenie międzynarodowej oraz zwiększyć jej bezpieczeństwo. Minister podczas serii spotkań w Waszyngtonie z kluczowymi postaciami amerykańskiej polityki, w tym z sekretarzem stanu USA, skupił się na trzech filarach: zapewnieniu dalszej obecności militarnej USA w Polsce, dążeniu do sprawiedliwego zakończenia wojny w Ukrainie oraz – co jest nowym, ambitnym celem – wprowadzeniu Polski do prestiżowego grona G-20. Zgodnie ze stanowiskiem Rady Ministrów, Radosław Sikorski zabiega o obecność amerykańską w Polsce, o sprawiedliwy pokój dla Ukrainy i o członkostwo Polski w G-20.
Jak Polska zabiega o członkostwo w G-20?
Aspiracje Polski do dołączenia do G-20, czyli grupy zrzeszającej największe gospodarki świata, to jeden z głównych punktów dyplomatycznej ofensywy ministra Sikorskiego. Wejście do tego elitarnego klubu oznaczałoby nie tylko ogromny prestiż, ale przede wszystkim realny wpływ na globalne decyzje gospodarcze i polityczne. Ambicją polskiego rządu jest wprowadzenie kraju do elitarnego grona, a kluczowym elementem tej strategii jest uzyskanie poparcia Stanów Zjednoczonych dla członkostwa Polski w G-20.
Działania w tej sprawie nie ograniczają się do rozmów z administracją rządową. Szef MSZ podkreśla, że o tak ważnych kwestiach decyduje również Kongres, dlatego jego kalendarz wypełniły spotkania m.in. z szefem komisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów oraz szefem Komisji Wywiadu.
Wzmocnienie obecności wojsk USA w Polsce i wsparcie dla Ukrainy
Kwestie bezpieczeństwa pozostają absolutnym priorytetem w relacjach polsko-amerykańskich, szczególnie w kontekście trwającej agresji Rosji na Ukrainę. Radosław Sikorski w rozmowach z amerykańskimi partnerami podkreślał znaczenie dalszego wzmacniania wschodniej flanki NATO. Jak sam zaznaczył, „o rozmieszczeniu wojsk amerykańskich decyduje nie tylko władza wykonawcza, ale także Kongres, który za to płaci”.
Jednym z filarów polskiej polityki bezpieczeństwa jest stała obecność wojsk USA w Polsce, o której wzmocnienie minister Sikorski zabiegał podczas spotkań w Kongresie. Równie istotnym tematem jest dalsze wsparcie dla Kijowa. W tym celu szef MSZ spotkał się m.in. ze specjalnym wysłannikiem prezydenta USA ds. Ukrainy, aby rozmawiać o scenariuszach prowadzących do osiągnięcia sprawiedliwego pokoju.
Współpraca rządu z prezydentem na arenie międzynarodowej
Wizyta ministra Sikorskiego w USA zbiegła się w czasie z działaniami dyplomatycznymi prowadzonymi przez prezydenta RP, co stało się okazją do komentarzy na temat koordynacji polskiej polityki zagranicznej. Rzecznik MSZ Paweł Wroński podkreślił, że równoległe spotkania pokazują „jaki jest potencjał i ile można byłoby osiągnąć (...) synergią tych działań”. Zapewnił również o pełnej transparentności i chęci współpracy. Notatka ze spotkania ministra Sikorskiego z sekretarzem stanu USA została niezwłocznie przekazana do kancelarii prezydenta.
„Wszystkim nam powinno zależeć na jak najlepszej współpracy, na tym, żeby zyskiwała na tym Polska. (...) deklaracja chęci współpracy, chęci wzajemnego informowania się stwarza dobre pole do współpracy między rządem a prezydentem” – powiedział Wroński, dodając, że MSZ jest gotowe delegować swoich przedstawicieli do udziału w wizytach prezydenckich, jeśli tylko głowa państwa wyrazi taką wolę.
Polecany artykuł: