Konrad Szymański: Polska musi zgłosić weto

"Super Express": - Trwa unijny szczyt, na którym ważą się losy pakietu klimatycznego - proekologicznego rozwiązania forsowanego przez Brukselę, które, jeśli zostanie przyjęte w proponowanej formie, ma być niezwykle szkodliwe dla Polski. Czemu mielibyśmy na tym ucierpieć?

Konrad Szymański: - Pakiet klimatyczny ma w założeniu obniżyć emisję dwutlenku węgla przez nałożenie na przemysł parapodatkowego obowiązku kupowania pozwoleń na emisję. Wprowadzenie pakietu sprawi, że polska energetyka i wszystkie branże energochłonne, czyli produkcja papieru, stali czy przemysł chemiczny, będą ponosiły wyższe koszty swojej działalności. Cena energii wzrośnie według niektórych wyliczeń nawet dwu-, trzykrotnie.

- Rząd mówi o podwyżkach rzędu 80 proc.

- Oceny rządu są bardzo ostrożne. Podwyżka może być wyższa ze względu na zabiegi Komisji Europejskiej, by cenę pozwoleń na emisję CO2 zawyżać możliwie mocno. Dziś nie wiemy, ile dokładnie będą one kosztowały. Będą podlegały z jednej strony grze rynkowej, a z drugiej manipulacjom podaży przez KE. Oznacza to ubóstwo energetyczne połowy polskich rodzin. Zmiana kosztów prowadzenia działalności w przemyśle energochłonnym będzie na tyle wysoka, że nastąpi wyraźne spowolnienie gospodarcze. W ten sposób Polska znajdzie się w sytuacji, kiedy możliwość dogonienia średniej zachodniej będzie wykluczona w ciągu tego pokolenia.

- Będziemy mieli do czynienia z obniżeniem konkurencyjności polskiej gospodarki, w czym niektórzy widzą celowe działania Zachodu, który chciałby Polskę wepchnąć na zupełne peryferie Europy. Coś jest na rzeczy czy to tylko teorie spiskowe?

- Na pewno w tle tej dyskusji oprócz szczytnych, choć nieprzemyślanych haseł ekologicznych jest myślenie o potencjale konkurencyjnym poszczególnych państw UE. Oczywiste jest dla mnie, że niektóre państwa chciałyby swoje błędy w polityce energetycznej przenieść na inne kraje. Doprowadzi to jednak do sytuacji, w której w Polsce będziemy mieli równie wysokie ceny energii jak choćby w Niemczech. To oczywiście bardzo nieuczciwa gra i są to powody, dla których nasz kraj ma pełne prawo i obowiązek, żeby takie ustalenia wetować.

Zobacz: Prąd ZDROŻEJE o 80 PROCENT?! Takie ceny nas zabiją. Wszystko przez pakiet klimatyczny

- No właśnie, wetować czy nie? Polska ma propozycje kompromisu. Powinna go szukać?

- Na stole są dwie propozycje kompromisowe. Jedna zakłada zagwarantowanie pieniędzy na modernizację energetyki dla krajów takich jak Polska. Drugie to darmowe uprawnienia do emisji CO2 dla sektorów gospodarki i państw. W obu wypadkach są to propozycje kosmetyczne. Nie gwarantują - i nikt tego nawet nie sugeruje - że pakiet klimatyczny nie spowoduje wzrostu cen energii i wzrostu kosztów prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce.

- Ten kompromis, który Ewa Kopacz chce zaproponować w Brukseli, nie ochroni naszej gospodarki?

- Wszystkie propozycje kompromisowe, które są znane, nie gwarantują, że ceny energii w Polsce nie pójdą w górę. A to kryterium kluczowe. Fakt, że ktoś nam obiecuje małe fanty za to, że zgodzimy się na politykę, która zdeterminuje zasady gry gospodarczej w Europie na dziesięciolecia, nie może być traktowany serio.

- Czyli weto?

- Dziś nie ma innego rozwiązania. Co więcej, to weto jest nam potrzebne również po to, aby zachodni partnerzy zrozumieli, że jesteśmy zdeterminowani. Do tej pory polskie stanowisko było odbierane jako chwiejne. Mówiliśmy co prawda, że ta polityka nam się nie podoba, ale kiedy dochodziło do rozmów o wecie, nasze sygnały były niejasne. Jeśli nie pokażemy, że możemy użyć weta, nikt nam nie złoży poważnych propozycji kompromisowych.

- Groźba weta wystarczy?

- Jest już za późno i weto musi paść. W innym wypadku nie doczekamy się poważnych propozycji. To, co teraz jest na stole, jest zupełnie niepoważne. Zgoda na pakiet klimatyczny musi mieć akceptację Rady Europejskiej i póki mamy tu instrumenty działania, czyli weto, trzeba z niego korzystać. Kiedy sprawa przeniesie się na poziom ministerialny, nasza kontrola nad tym procesem się osłabi. Dlatego ten szczyt jest tak ważny.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail