Taka sytuacja, jaką dziś opisujemy, może się zdarzyć tylko w krainie absurdu, czyli w Polsce właśnie. Oto wybudowano szpital, wyposażono go, dokonano odbioru i... I nic. I szpital stoi pusty, bo Narodowy Fundusz Zdrowia nie podpisał z nim kontraktu. Pacjenci, którzy mogliby się w nim leczyć, czekają w kolejce do innych szpitali nawet po kilka lat!!! Tymczasem nowiusieńki nieużywany szpital niszczeje. Dramat. Wyrzucone pieniądze. Niekompetencja. Brak planu. Brak myślenia.
W dodatku urzędnicy NFZ mówią wprost, że w przyszłym roku kontraktu dla nowego szpitala też może nie być. W normalnym kraju w takiej sytuacji, po takim artykule jak nasz dzisiejszy, kilka urzędniczych głów potoczyłoby się po bruku (oczywiście w sensie przenośnym). Ale ponieważ żyjemy w Polsce, w krainie absurdu, w krainie urzędniczego niemyślenia, to nie wiadomo, jak sprawy się potoczą. Rozwojowi wypadków "Super Express" będzie się przyglądał.