Teza o Rosji przygotowującej się już do wojny z innymi krajami staje się coraz bardziej nośna. Oczywiście wiele, a być najwięcej zależy od rozwoju sytuacji na ukraińskich frontach, jednak na tę chwilę niewiele wskazuje na druzgocącą porażkę Władimira Putina (72 l.) i jego armii. - Rosja prowadząc wojnę z Ukrainą jednocześnie podejmuje działania, które wskazują na to, że nie tylko Ukraina będzie jej przeciwnikiem. Najbardziej zagrożone są państwa bałtyckie. Polska w drugiej kolejności – uważa gen Bogusław Pacek (70 l.).
Z kolei były minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski (67 l.) twierdzi, że nasza sytuacja jest szczególnie trudna, bo sąsiadujemy jednocześnie z agresorem i ofiarą. - Przy każdej eskalacji konfliktu możemy być głównym celem odwetowej akcji rosyjskiej. Wcale nie Mołdawia i nie Bałtowie, ale Polska. Dla powstrzymania ukraińskiej obrony Rosjanie mogą chcieć wyrządzić nam krzywdę – uważa polityk PiS. Taki atak mógłby nastąpić z terenu Obwodu Królewieckiego. Na ryzyko związane z tym rosyjskim regionem zwraca uwagę Jerzy Buzek (84 l.). - To przecież okręg Putina. Powinniśmy oczekiwać od NATO, żeby przygotowano program ewentualnościowy zagrożeń właśnie z tego okręgu. To niezwykle ważne sprawy. Niekoniecznie mówi się o nich publicznie – mówi były premier i szef Parlamentu Europejskiego.
Tymczasem zdaniem generała Leona Komornickiego (77 l.), byłego szefa sztabu, który jako jeden z pierwszych wskazywał na takie zagrożenie, kluczowe byłoby odparcie ataku jeszcze przed granicą. - Musimy jednocześnie porazić przeciwnika w strefie taktycznej, operacyjnej i strategicznej. Przeciwnik straci wtedy zdolności do pokonania naszej granicy – twierdzi wojskowy. A jak twierdzi inny generał, Roman Polko (62 l.), niezwykle ważne jest jak my i nasi sojusznicy, wykorzystamy najbliższe lata. - Trzy lata stagnacji na froncie ukraińskim pozwoli Putinowi przygotować potencjał bojowy. Rzecz w tym, że jesteśmy w tym czasie zdolni wytworzyć wielokrotnie więcej zdolności bojowych. Myślmy i mówmy o tym, że nie jesteśmy sami. Jesteśmy w najsilniejszym na świecie sojuszu, w NATO. Przestańmy się bać – kwituje były dowódca jednostki GROM.
Zobacz galerię: 25 lat Polski w NATO