Generał Czesław Kiszczak. Oficer zbrodniczej Informacji Wojskowej. W stanie wojennym nadzorował aparat bezpieki. Aparat odpowiedzialny za zbrodnie lat 80. Śmierć górników kopalni "Wujek", księży, skrytobójstwa działaczy opozycji. W III RP generał usłyszał wyrok w zawieszeniu. Niektórzy nazywali go człowiekiem honoru.
Major Zygmunt Baumann. Funkcjonariusz zbrodniczego KBW. W III RP podniesiony do rangi autorytetu. Zapomniany już nieco Czesław Gemborski, komendant obozu pracy w Łambinowicach. Więzione kobiety zmuszał do nekrofilskiego seksu z odkopanymi zwłokami. W wolnej Polsce dożył swych lat, pobierając wysoką wojskową emeryturę. Stefan Michnik, Helena Wolińska-Brus, Salomon Morel i wielu innych. Zbrodniarze po nastaniu demokracji pozostali bezkarni.
Służby Bezpieczeństwa już nie ma. A rolę opresyjną zastąpiły niezweryfikowane po 1989 roku sądy oraz urzędy i izby skarbowe. Szeregi tych ostatnich zasiliło wielu negatywnie zweryfikowanych funkcjonariuszy SB. I właśnie metody w esbeckim stylu zarzucają skarbówkom ludzie, którzy doświadczyli "dobrodziejstw" kontroli. Efektem działań urzędników III RP są dramaty wielu porządnych ludzi. Odpowiedzialność za nadużycia urzędników nie spotyka.
Aż do wczoraj. Oto - rzecz niebywała - znalazł się "sprawiedliwy" sędzia. Wojciech Łączewski skazał szefów i oficerów Centralnego Biura Antykorupcyjnego na kary bezwzględnego więzienia. Takiego werdyktu nie chciał nawet prokurator. Że winą skazanych były prowokacje nie wobec normalnych ludzi, ale faktycznie skorumpowanych polityków? Że skazany Mariusz Kamiński jest wiceprezesem partii opozycyjnej? Że wyrok zapadł w trakcie kampanii wyborczej? Wszystko to oszołomskie zabobony. A od werdyktu sądu wara! - jak zakrzyknął prezydent Komorowski.
Niezależnie od tego, czy popieramy PiS, PO, czy inną formację, czy podobała nam się IV RP, czy nieprawidłowości w działaniach podległych Kamińskiemu służb miały miejsce, kluczowe jest zrozumienie jednego - zbrodniarz Kiszczak ma być szanowanym obywatelem. Kamiński ze swoją opozycyjną przeszłością i antykomunistyczną Ligą Republikańską to wróg ludu.
"Może komunizm umarł. Ale nikt nie pokazał mi trupa" - stwierdził przed laty niemiecki dziennikarz Gerhard Loe- wenthall. Nic dodać, nic ująć.
Zobacz: Katastrofa Airbusa A320. "Szczątki ciał były przemieszane z fragmentami samolotu"