Polskie władze zdecydowały o ewakuacji z Kabulu polskich obywateli oraz afgańskich współpracowników naszych służb i ich rodzin po tym, jak talibowie przejęli kontrolę nad Afganistanem. Wśród kilkuset ocalałych znalazła się też rodzina chłopca, którego zdjęcie stało się symbolem akcji ratunkowej.
Nie przegap: Ewakuacja Afgańczyków do Polski. Premier Morawiecki: "To oczywiście nie koniec"
„Syn afgańskiej działaczki na rzecz praw człowieka i praw kobiet w wodzie, z nadzieją w oczach, z kartką z napisem «Polska», czeka na pomoc” – napisała w sieci dziennikarka Onetu, Edyta Żemła, udostępniając zdjęcie chłopca. Okazuje się, że dzięki zaangażowaniu polskich służb cała rodzina została uratowana. – Dzięki naszym żołnierzom SKW, SWW, GROM chłopak i jego rodzina są już bezpieczni – podkreśliła dziennikarka.
Łącznie, jak powiedział w Polskim Radiu szef kancelarii premiera Michał Dworczyk (46 l.), do Polski sprowadzono ok. 800 osób na pokładach kilkunastu samolotów. Wczoraj ewakuacja została zakończona. – Nie możemy dłużej ryzykować życia dyplomatów i wojskowych w Afganistanie – zaznaczył wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz (36 l.).
Nie przegap: Pilny apel Dworczyka, konieczna pomoc. Chodzi o dziecko