Niedawno dwóch Polaków zostało skatowanych przez grupę wyrostków w mieście Harlow, jeden z nich zmarł w wyniku pobicia. W minioną niedzielę doszło do kolejnej napaści na Polaków. I to zaledwie kilkanaście godzin po tym, jak ulicami miasta przeszedł marsz milczenia poświęcony zmarłemu przed kilkoma daniami Polakowi. Dlatego też polskie władze postanowiły pojechać do Wielkiej Brytanii. Do Londynu udadzą się trzej ministrowie: szef MSZ i MSWiA - Wizyta polskiej delegacji w Londynie w związku z incydentami przeciwko Polakom ma przynieść deklarację strony brytyjskiej, że bezpieczeństwo Polaków będzie zapewnione - przyznał rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Rafał Sobczak. Rzecznik zapowiedział też, że nie wykluczone, by także szefowa rządu spotkała się ze swoją brytyjską odpowiedniczką, bo wcześniej nie mogło dojść do rozmowy: - Ta rozmowa nie mogła dojść do skutku z uwagi na wizytę premier May w Chinach i szczyt G-20. Natomiast oczekujemy od strony brytyjskiej, że do takiej rozmowy również na szczeblu premierów dojdzie - czytamy na stronie ministerstwa spraw zagranicznych.
Goszczący w poniedziałek w radiu RMF FM minister Witold Waszczykowski zapowiedział, że wraz z ministrami chce sprawdzić, czy Polacy mieszkający w Wielkiej Brytanii czują się bezpiecznie.
Min. W. #Waszczykowski w RMF FM: Chcemy rozmawiać z #PL na
— MSZ RP (@MSZ_RP) 5 września 2016
Wyspach, ustalić, czy czują się bezpiecznie, czy ktoś im zagraża
Wiadomo, że pobici w niedzielę Polacy już wyszli ze szpitala, a ich obrażenia nie są poważne. Sprawcy napaści nie zostali jeszcze schwytani.
Sprawdź: Kolejny atak na Polaków w Harlow!