Dla mieszkańca Polski niewiele ponad 160 tys. zł, Francji czy Szwecji - nawet więcej niż milion złotych. Na takie pieniądze na emeryturze może liczyć przeciętny emeryt mieszkający w tych państwach. Wynika to z zestawienia przygotowanego przez portal zus.pox.pl. Skąd taka różnica? Okazuje się, że Polacy nie tylko pracują najdłużej w Europie, a ich świadczenia są bardzo niskie, to jeszcze średnia długość życia po przejściu na emeryturę wynosi w Polsce zaledwie osiem lat. W innych państwach jest znacznie dłuższa, na przykład w Szwecji czy Grecji 15 lat, a we Francji aż 19 lat! To sprawia, że zachodni emeryci cieszyć się mogą z sutych świadczeń i pozwolić sobie na ekstrawaganckie wydatki czy wyjazdy. Polacy klepią biedę.
- O takich pieniądzach jak tam możemy w Polsce tylko pomarzyć. Gdy zapłacę czynsz, opłacę rachunki i wykupię lekarstwa, to po prostu brakuje mi na jedzenie. Żeby przeżyć do pierwszego, szukam najtańszych artykułów i poluję na różne okazje. A przecież tysiące ludzi mają jeszcze mniejsze emerytury od mojej. To nie jest życie, ale wegetacja. Ciągle tylko obiecują, że będzie lepiej - mówi Józef Ptak (68 l.), emeryt z Łomży (woj. podlaskie).
Zobacz: 50 zł dla księdza po kolędzie