Do tej pory życzliwy Macierewiczowi Polko w programie wyraźnie pokazał, że stracił cierpliwość do poczynań szefa MON. Jak stwierdził obrazowo: - "Dobra zmiana" w wydaniu wojskowym to oksymoron, bo trudno mówić tu o jakiejkolwiek logice. W jego opinii Macierewicz "zrobił świetne rzeczy na początku. Cieszyłem się, że ludzie z doświadczeniem nie będą wyrzuceni za burtę".
Jak wspominał Polko: - Przez ponad 26 lat służby nie miałem sytuacji, w której szedłem do ministra, a spotykałem się z jego rzecznikiem. Nie ma na to szans, by Lech Kaczyński na to pozwolił. Następnie kontynuował, odnosząc się do ostatnich odejść z polskiej armii: - To uderzenie, (...) w tych ludzi, którzy w NATO wypracowali sobie świetne relacje. Mają doskonałe kontakty, a to się opiera przecież na zaufaniu (...) A tymczasem wyrzuca się ich z przyczyn irracjonalnych (...) Człowiek, który szanuje siebie i swoich podwładnych nie będzie malowanym dowódcą. Generałowie Gut, Różański, Gocuł mieli trudności w komunikacji z ministrem.
Polko bardzo chwalił gen. Guta, o którym powiedział: - Znam go od najmłodszych lat, jest wspaniałym dowódcą, który tworzył dowództwo Wojsk Specjalnych. To charyzmatyczny oficer, który spędził wiele czasu w polu. Amerykańscy „specjalsi” wyróżnili go specjalnym odznaczeniem. Żadne pieniądze nie zastąpią wyjątkowych relacji, które nas sytuują w strukturach NATO.
Wystąpienie prezydenta krótko podsumował internauta:
Generał Polko właśnie w TVN24 mówi jak jest.
— Misha von Jadczak (@michaljadczak) 15 marca 2017
No, zrazić do siebie tego akurat oficera 'dobra zmiano' to naprawdę sukces.
Zobacz także: TK nie podzielił wątpliwości Dudy- PiS-owska ustawa o zgromadzeniach jest ZGODNA z konstytucją