"Super Express": - Prezes PiS nie spotkał się z premierem Tuskiem, aby rozmawiać o reformie systemu emerytalnego. Czy pan też wyśle swoich zastępców?
Zbigniew Ziobro: - Uważam, że w tak ważnych sprawach należy się spotykać. Mimo że mam bardzo wiele zastrzeżeń do Donalda Tuska, to w odróżnieniu od Jarosława Kaczyńskiego spotkam się z nim, bo jest premierem mojego kraju, a przede wszystkim tu chodzi o sprawy milionów Polaków.
- Do jakich rozwiązań będzie pan namawiał premiera?
- Aby nie koncentrował się na wydłużaniu wieku emerytalnego, bo to skończy się katastrofą. Chcemy, aby w ciągu kilku najbliższych lat zwiększyła się liczba miejsc pracy, szczególnie dla młodych ludzi. Po drugie, by premier uruchomił program polityki prorodzinnej, który w przyszłości spowoduje, że nie dojdzie do załamania demograficznego - sytuacji, w której będzie za mało młodych ludzi na rynku pracy i nie będą oni w stanie utrzymać dużych rzesz emerytów.
- Co konkretnie proponujecie?
- Np. zasiłki prorodzinne dla tych rodzin, które posiadają więcej niż dwoje dzieci. Taka pomoc powinna wynosić co najmniej 300 zł dla rodzin, których dochody nie przekraczają średniej krajowej. Proponujemy też ulgi podatkowe. Chcemy również ułatwić kobietom powrót do pracy po urlopie macierzyńskim.
- Jak to zrobić?
- Państwo odciąża pracodawcę, który przyjmuje kobietę po urlopie macierzyńskim, od płacenia ZUS-u przez pół roku. Pracodawcy będzie się to opłacało, ponieważ będzie miał mniejsze koszty pracy. Zaproponujemy premierowi powrót do dotowania przedszkoli i żłobków, by kobiety miały gdzie te dzieci zostawiać w czasie pracy.
- A jak premier zapyta: skąd brać pieniądze na to wszystko?
- To oczywiście wymaga pieniędzy. Ale my jako Solidarna Polska uważamy, że inwestycje w drogi i autostrady są ważne, budowy stadionów już może mniej, ale problem w tym, aby w przyszłości miał kto tymi autostradami jeździć, żeby miał kto na te stadiony chodzić, żeby miał kto na tych orlikach grać. Czyli w Polsce muszą się rodzić dzieci. A żeby się rodziły, Polki muszą przestać się bać, że ekonomicznie nie podołają w wychowaniu dziecka! .
Zbigniew Ziobro
Europoseł, szef Solidarnej Polski