Uspokajamy - informacja zamieszczona w sieci jest fałszywa, a większość Polek między 18. a 60. rokiem życia będzie mogła normalnie wyjechać z kraju. Nowa ustawa nie wprowadziła w tym zakresie żadnych znacznych zmian.
W art. 3 tej ustawy napisano: “Obowiązkowi obrony Ojczyzny podlegają obywatele polscy zdolni ze względu na wiek i stan zdrowia do wykonywania tego obowiązku. Obywatel polski będący równocześnie obywatelem innego państwa nie podlega obowiązkowi obrony, jeżeli stale zamieszkuje poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej".
W art. 5 wyjaśniono z kolei, że "obowiązkowi pełnienia służby wojskowej, w zakresie określonym w niniejszej ustawie, podlegają obywatele polscy, począwszy od dnia, w którym kończą 18 lat życia, do końca roku kalendarzowego, w którym kończą 60 lat życia, a posiadający stopień podoficerski lub oficerski - 63 lata życia".
W 2 i 3 punkcie art. 5 zostało wskazane, kto jest zwolniony z obowiązku. Są to osoby uznane za trwale niezdolne do służby ze względu na stan zdrowia oraz m.in. kobiety w ciąży i w okresie sześciu miesięcy po porodzie, osoby sprawujące opiekę nad dziećmi do lat 8, sprawujące opiekę nad dziećmi od lat ośmiu do osiemnastu czy osobami obłożnie chorymi, a także osobami o znacznym stopniu niepełnosprawności.
Jak się okazuje, zapisy praktycznie nie różnią się od poprzednich przepisów. Różnice pojawiają się przede wszystkim przy przedziale wiekowym. Jak zauważa Interia - niektóre przepisy brzmią wręcz identycznie.
– Konstytucja nie ogranicza obowiązku obrony kraju tylko do mężczyzn. W świetle ustawy zasadniczej wszyscy obywatele RP zostali do tego zobowiązani. Należy jednak pamiętać, że poza pełnieniem służby wojskowej obowiązek obrony dotyczy m.in. uczestniczenia w samoobronie ludności, odbywania ćwiczeń w jednostkach przewidzianych dla militaryzacji i pełnienia służby w jednostkach zmilitaryzowanych (np. policji czy Straży Granicznej), odbywania przysposobienia obronnego czy terytorialnej służby wojskowej. Na gruncie przytoczonego przepisu nie widzę zagrożenia w postaci zakazu opuszczania kraju przez kobiety, choć oczywiście nie jestem w stanie wykluczyć takiego rozwiązania w razie wojny. W mojej ocenie będzie to wymagało dodatkowej aktywności ustawodawcy – wskazywał Gazecie Wyborczej Tomasz Oklejak, naczelnik wydziału ds. żołnierzy i funkcjonariuszy przy RPO.
Których kobiet potrzebuje wojsko?
Jak pisaliśmy wyżej, większość kobiet będzie mogła normalnie wyjechać z kraju. Część z nich będzie musiała się jednak liczyć z obowiązkiem mobilizacyjnym. Nie jest to natomiast żadna nowość.
Jak tłumaczył Interii gen. Bogusław Pacek - wojsko potrzebuje trzech kategorii kobiet.
- Po pierwsze: kobiet, które są zawodowymi żołnierzami i są przygotowywane do służby w wojsku w szkołach oficerskich czy ośrodkach szkolenia. Po drugie: kobiet, które ze względu na wykonywany zawód spełniają wymogi przydatności dla wojska - m.in. lekarki, sanitariuszki, tłumaczki, psycholożki. To znana na świecie praktyka. Trzecia grupa to ochotniczki - powiedział ekspert i wyjaśnił, że te panie mogą zostać powołane do wojska, w związku z czym będzie ich dotyczyło ograniczenie wyjazdu poza kraj.
Według przepisów zawody spełniające wymogi przydatności dla wojska to: zawody medyczne, weterynaryjne, morskie oraz lotnicze, a także zawody: psychologów, rehabilitantów, radiologów, diagnostów laboratoryjnych, informatyków, teleinformatyków, nawigatorów oraz tłumaczy.
Pojawia się jeszcze jedna grupa, której może dotyczyć ograniczenie wyjazdu - to kobiety, które zostały zakwalifikowane - na równi z mężczyznami - do obrony cywilnej. - Posiadają odpowiednie przydziały, wiedzą, jakie mają stanowiska i nie spełniają wymogów, by można je było z tego obowiązku zwolnić. To jednak grupa wcześniej poinformowana - tłumaczył generał Interii.
Jak podkreśla Interia, to samo dotyczy wojska - i kobiety i mężczyźni wiedzą wcześniej, czy mają przydział mobilizacyjny.
ZOBACZ TAKŻE: Co naprawdę Tusk myśli o Rydzyku i Jędraszewskim? Szokujące nagranie w sieci!