- Prezydent Karol Nawrocki wywołał kontrowersje, odmawiając 136 nominacji oficerskich i 46 sędziowskich, co politycy KO oceniają jako nieudolną próbę budowania pozycji.
- Politycy PiS bronią decyzji prezydenta, twierdząc, że odrzucone nominacje miały na celu wywołanie chaosu w wymiarze sprawiedliwości.
- W programie poruszono problem finansowania służby zdrowia, gdzie szpitale przesuwają terminy przyjęć, a europoseł Arłukowicz obarcza PiS odpowiedzialnością za niedofinansowanie NFZ.
- Debata ujawniła głębokie podziały polityczne i wzajemne oskarżenia dotyczące kluczowych kwestii, takich jak niezależność sądownictwa i kondycja ochrony zdrowia.
Decyzje Nawrockiego iskrą zapalną
Program rozpoczął się od omówienia kontrowersyjnych decyzji Karola Nawrockiego, prezydenta Polski. Odmowa udzielenia 136 nominacji oficerskich i 46 nominacji sędziowskich wywołała oburzenie wśród części polityków. Poseł Janusz Cieszyński stwierdził, że sędziowie "powinni być niemi". - Powinni być niemi. Nie powinni korzystać z mediów społecznościowych tak jak politycy. Nie powinni wypowiadać się na tematy polityczne - dodał Cieszyński. Na te słowa ostro zareagował europoseł Bartosz Arłukowicz: - O, grubo, grubo, grubo. Sędziowie niemi. Nie powinni mieć Facebooka, Instagrama. Grubo. Najłatwiej rządzić autorytarnym rządom, jak zamkną ludziom buzie - stwierdził polityk KO.
Arłukowicz ocenił działania prezydenta jako nieudolne próby budowania własnej pozycji politycznej. - Prezydent próbuje budować swoją pozycję. W mojej ocenie robi to bardzo nieudolnie. Prędzej czy później będzie musiał cofnąć się z tej pozycji, którą dzisiaj przyjął. Tak naprawdę myślę, że kluczową rolę odgrywa ta dzieciarnia polityczna wokół prezydenta. Myślę tutaj o Zbigniewie Boguckim, Pawle Szefernakerze - stwierdził europoseł KO. Dodał także: - Próbuje ustawić się w kontrze do Tuska i próbuje z nim walczyć. Wielu takich widziałem, niewielu taką walkę politycznie przeżyło.
Cieszyński odparł na te zarzuty, tłumacząc, że prezydent "jasno uzasadnił to ustnie, że to są osoby, które wspólnie z panem Żurkiem i ekipą PO chcą chaosu w wymiarze sprawiedliwości. To jest problem".
Ochrona zdrowia – kto ponosi odpowiedzialność?
Kolejnym punktem zapalnym w programie okazała się sytuacja w służbie zdrowia. Naczelna Izba Lekarska alarmuje, że wiele szpitali przesuwa terminy przyjęć pacjentów z powodów finansowych. Arłukowicz wykorzystał okazję, by uderzyć w Cieszyńskiego, który w przeszłości pełnił funkcję wiceministra zdrowia. - Cieszę się, że spotkałem się dzisiaj z Cieszyńskim. To nie jest żadna personalna uwaga - zwrócił się do byłego wiceministra zdrowia Bartosz Arłukowicz. - Macie państwo dzisiaj okazję, mówię do naszych widzów i słuchaczy, zobaczyć gościa, który odpowiada za to, co działo się w systemie ochrony zdrowia przez ostatnich parę lat. Człowieka, który załatwiał sprawę respiratorów i lewych maseczek - stwierdził europoseł KO.
Odpowiadając na pytanie prowadzącego o przyczyny problemów finansowych w służbie zdrowia, Arłukowicz stwierdził: - Wynika to z bardzo wielu rzeczy, nie zdążymy ich tutaj omówić. - Pierwsze kłopoty finansowe, które zaczęły się w systemie ochrony zdrowia, zaczęły się od PiS-u. (...) oni podjęli decyzję, że potrzebują kasy na swoje fundacje i wille. NFZ został dociążony blisko 14 miliardami złotych - stwierdził polityk, sugerując, że środki te można było wykorzystać w inny sposób.
Podsumowując, program "7. Dzień Tygodnia w Radiu ZET" obfitował w ostre wymiany zdań i wzajemne oskarżenia. Decyzje Karola Nawrockiego, przyszłość wymiaru sprawiedliwości oraz kondycja polskiej służby zdrowia – to tematy, które podzieliły polityków i wywołały burzliwą dyskusję, której echo z pewnością będzie rozbrzmiewać w przestrzeni publicznej jeszcze przez długi czas.
