Jan Rulewski

i

Autor: Piotr Grzybowski Jan Rulewski

Legendarny senator żali się na zarobki: Nie stać mnie na wakacje w Chinach

2019-07-27 6:02

Ponad rok temu Jarosław Kaczyński (70 l.) zarządził obcięcie posłom i senatorom pensji poselskich z 10 tys zł do 8 tys zł brutto. I choć nawet po październikowych obniżkach parlamentarzyści zarabiają kwoty o jakich miliony Polaków mogą tylko pomarzyć, to i tak narzekają i żalą się, że biedują! - Przez obniżkę pensji zabrano mi dobre wczasy w Chinach, bo chciałem tam polecieć z żoną... – ubolewa w rozmowie z nami senator Jan Rulewski (75 l.).

„Super Express” postanowił sprawdzić, jak żyje się parlamentarzystom po obniżce wynagrodzeń. Obecnie uposażenie poselskie wynosi 8.016,70 zł brutto. Do tego dochodzi nieopodatkowana dieta: 2.505,20 zł. - Za komuny, kiedy byłem prześladowany, więcej się na polityce dorobiłem niż teraz. Miałem wtedy w wieku trzydziestu paru lat już dom. Od kiedy działam w Senacie nie odczuwałem, ile zarabiam. Dopiero po tej obniżce po raz pierwszy poczułem, że na koniec kariery zabrano mi kasę. Zabrano mi dobre wczasy na których nigdy nie byłem, a chciałem polecieć z żoną do Chin. Zabrano mi około 42 tys zł za ten cały okres, czyli 1,5 roku. A chciałem za to poznać Chiny – opowiada nam z żalem Jan Rulewski. 

Z kolei posłowi PiS Januszowi Śniadkowi (64 l.) gorzej spłaca się kredyt na mieszkanie. - Na pewno przez obniżkę pensji dużo wolniej spłacam swój kredyt na mieszkanie zaciągnięty w złotówkach – zaznacza Śniadek. A jego partyjny kolega Tomasz Latos (55 l.) gdyby nie praktyka lekarska, na pewno żyłby na niższym poziomie. - Jakoś daję radę, nie ma wyjścia – kwituje Latos.

Oto "bolączki" parlamentarzystów po obniżce pensji

Senator Jan Rulewski
Nie polecę z żoną do Chin
Za komuny, kiedy byłem prześladowany, więcej się na polityce dorobiłem niż teraz. Miałem wtedy w wieku trzydziestu paru lat już dom. I od kiedy działam w Senacie i w polityce nie interesowałem się zbytnio zarobkami. A teraz po raz pierwszy poczułem, że na koniec kariery zabrano mi około 40 tys zł, zabrano mi kasę. Zabrano mi dobre wczasy w Chinach na które chciałem polecieć z żoną.


Janusz Śniadek, poseł PiS
Wolniej spłacam kredyt
Mniej pieniędzy w kieszeni zawsze się odczuwa. Przyjąłem to z pokorą, pogodziłem się.
Na pewno przez obniżkę pensji dużo wolniej spłacam swój kredyt na mieszkanie zaciągnięty w złotówkach. I na pewno ta obniżka wynagrodzeń powoduje, że wolniej mi idzie spłacanie tego kredytu.
Może trochę skromniej z żoną żyjemy, ale obniżkę przyjąłem jako jeden z kosztów bycia w polityce.

Tomasz Latos, poseł PiS, lekarz
Sytuacja się pogorszyła
Mam o tyle lepszą sytuację, bo jestem posłem funkcyjnym. Cóż, ta obniżka nie jest bezbolesna, ale zaakceptowaliśmy decyzję. Jestem lekarzem, podtrzymuję kontakt z zawodem, żeby nie stracić prawa do wykonywania zawodu. Przez to że zostały zmniejszone pensje, sytuacja się pogorszyła. Jakoś daję radę, nie ma wyjścia.

Chcesz wyglądać stylowo, gdziekolwiek jesteś i przy okazji nie wydawać majątku? Wejdź koniecznie na stronę SHOWROOM kody rabatowe.