Narobił tym niezłego bigosu rządowi, który się odgraża, że niczego w swym odrzuconym przez Lecha Kaczyńskiego projekcie nie zmieni, ale znajdzie rozwiązanie. Jakie? Rozporządzenia, czyli swoista proteza prawna. SLD, podobno podzielone w sprawie pomostówek, próbuje przy okazji głosowania nad prezydenckim wetem wytargować dla siebie jak najwięcej. Groźby, straszenie, szantaż. A gdzie tu dobro emerytów? Niestety, politycy - i ci popierający rząd, i ci z opozycji - o nich zapomnieli. Wolą ugrywać swoje drobne partyjne interesiki.
W sprawie emerytur potrzebna jest zgoda i rozsądny kompromis. Z jednej strony uwzględniający dobro pracowników, z drugiej troskę o interesy państwa i jego budżet. Potrzebny jest dialog opozycji z koalicją rządzącą. Bez zacietrzewienia, wyzwisk i oskarżeń.
Niestety, obserwując to, co się aktualnie dzieje na scenie politycznej, nie można być nazbyt wielkim optymistą. Ale kto wie, w końcu marzenia się spełniają. Nawet te najbardziej nieprawdopodobne.