Politycy, nie chcemy tonąć

2008-09-06 4:00

Niemal jedna trzecia Polaków nie jest w stanie płacić rachunków w terminie, a zadłużenie gospodarstw domowych rośnie z miesiąca na miesiąc. Te informacje porażają - toniemy w długach.

I nie świadczą one o rozrzutności naszych rodaków. Znakomita większość z tych wszystkich dłużników, którzy trafili na czarne listy, nie szłaby do banku po pożyczkę, gdyby zarabiała na tyle godziwie, żeby móc opłacić rachunek za prąd. Ale miliony Polaków, mimo wzrostu gospodarczego, wciąż zarabiają marne grosze. Miliony emerytów z trudem wiążą koniec z końcem. Oczywiście, są wśród dłużników miłośnicy wielkich, płaskich telewizorów czy drogich aut, którzy chcieli się pochwalić przed rodziną, a teraz nie są w stanie spłacić swych zobowiązań. Ale to nieliczni. Do zadłużania się zmusza Polaków drożyzna i niskie płace. Zapowiedzi gigantycznych podwyżek cen prądu (nawet o 100 proc.) czy kiepskie zbiory, których konsekwencją będzie wzrost cen żywności, tylko pogorszą sytuację polskich rodzin. Dlatego politycy zamiast obrzucać się błotem i straszyć Trybunałem, powinni powstrzymać szalejącą drożyznę i wspomóc tych, którzy nie są w stanie płacić podstawowych rachunków.