Janusz Korwin-Mikke: Czym wybrukowane jest piekło?
Tow. „Ziuk”, czyli śp. Józef Piłsudski, powiedział kiedyś: „Dla Polaków można czasem coś zrobić; z Polakami – nigdy!” Mało kto wie, że nie był to pomysł nowy: mówił to już był śp. Aleksander hr. Wielopolski – ale też nie on to wymyślił. Autorem tego powiedzenia był śp. Otton von Bismarck – ale podobno jeszcze przed nim stwierdził to był jakiś pruski polityk...
Przed tygodniem przytoczyłem śp. Winstona Chulchilla twierdzącego, że Polacy to najwspanialsi ludzie na świecie, tylko rządzeni są przez najpodlejszych z podłych. Gdy popatrzymy, jak Banda Czworga, czyli PSLD-POPiS, bezlitośnie okrada Polaków, to można tylko pokiwać głową. Czy jednak wynika to tylko z tego, że panuje socjalizm i śp. gen. Czesław Kiszczak specjalnie tak zaprojektował III Rzeczpospolitą, by można było kraść?
Nie. Przecież III RP wzorowana jest na II RP – i kto czytał „Karierę Nikodema Dyzmy”, ten wie, że wtedy też się kradło; może na mniejszą skalę, bo ludzie byli jeszcze wychowani w monarchiach i dopiero uczyli się „dobrodziejstw d***kracji” – ale się kradło. I jak popatrzymy na Unię Europejską – to tam dopiero się kradnie! Na skalę gigantyczną. Cóż: d***kracja jest tam wyżej rozwinięta...
Ale popatrzmy na zabory. Najlepiej żyło się Polakom w zaborze pruskim: Wielkopolska, Śląsk i okolice. Na drugim miejscu był zabór rosyjski, natomiast przysłowiowa wręcz, „galicyjska” bieda panowała w zaborze austriackim. I jaki system, według polskich polityków, był najlepszy? Austriacki. Do dziś wspomina się dobrego cesarza, śp. Franciszka Józefa. A jaki najgorszy? Pruski...
Jaka jest tego przyczyna? W Królestwie Galicji i Lodomerii panowała autonomia: rządzili Polacy. Ba! W pewnym momencie i w Wiedniu na 12 ministrów siedmiu było Polakami! I ci Polacy nakładali na Polaków najwyższe na świecie (tak!) podatki. I wszyscy – Polacy, Żydzi, Ukraińcy – uciekali stamtąd do Ameryki! A w Prusach były najniższe... Przecież ci Polacy w zaborze austriackim nie chcieli źle! Tak samo jak PiS: nakładali podatki, bo chcieli za te pieniądze zrobić „coś dobrego”.
Co najciekawsze, słynna na całym świecie „szkoła austriacka” – a w Polsce „szkoła krakowska” – w ekonomii uczyła, że podatki powinny być jak najniższe. Niestety, w Austrii były wybory – i wyborcy wybierali tych, którzy, zamiast zostawić im forsę w kieszeniach, odbierali ją, bo „chcieli dobrze”. A że skutki były odwrotne... Więc jak: podłość to – czy głupota?