Leszek Miller

i

Autor: Piotr Grzybowski/SUPER EXPRESS Leszek Miller

Dymisje w wojsku

Politruk Błaszczak i rujnowanie armii - komentuje Leszek Miller

2023-10-11 10:01

Polską wstrząsa kolejne polityczne trzęsienie ziemi: dwóch z trzech najważniejszych dowódców wojska na kilka dni przed wyborami podaje się do dymisji. W obliczu wojny na Ukrainie i w Izraelu, dymisja najważniejszych wojskowych w kraju tak rozedrganym politycznie nie jest ani przypadkowa, ani nieistotna - pisze w najnowszym felietonie dla "Super Expressu" Leszek MIller.

Kraj w gorączce

Polską wstrząsa kolejne polityczne trzęsienie ziemi: dwóch z trzech najważniejszych dowódców wojska na kilka dni przed wyborami podaje się do dymisji. W obliczu wojny na Ukrainie i w Izraelu, dymisja najważniejszych wojskowych w kraju tak rozedrganym politycznie nie jest ani przypadkowa, ani nieistotna.

Podzielam domysły, że dowódcom po prostu „się ulało”. Generałowie nie mogli dłużej znieść ani politruka Błaszczaka, ani jego szefów, którzy żołnierzy traktują na równi z Kołami Gospodyń Wiejskich czyniąc z nich scenografię do swoich politycznych przedstawień. Docierają do mnie również informacje, że generałowie nie pogodzili się z kłamstwami Błaszczaka w sprawie rosyjskiej rakiety, nie zgadzali się z ciągłym pomijaniem ich przy najważniejszych decyzjach, w tym przy woluntarystycznych zakupach uzbrojenia od Sasa do Lasa, czy wysyłaniem liniowych oddziałów na granicę, bo słynni „terytorialsi” nie są w stanie podołać takiemu zadaniu. Mimo to ich twórca i pierwszy dowódca gen. Kukuła - ulubieniec Macierewicza i Błaszczaka, jest w strukturach dowódczych coraz ważniejszy.

Obecnie to Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych. Gdy kończę pisać ten felieton Donald Tusk poinformował, że wiadomo mu o dymisjach kolejnych dziesięciu wysokich oficerów i to podległych właśnie Kukule. To nasuwa mroczne podejrzenia, że być może w ten sposób zaprotestowali przeciwko nieznanym nam jeszcze planom, w których nie chcą brać udziału. W takich okolicznościach Donald Tusk zaapelował do wszystkich żołnierzy, oficerów i generałów o „zachowanie zimniej krwi” i przypomniał, że przysięgali na Konstytucję, która jest najwyższym prawem w Polsce. Nie ulega wątpliwości, że PiS rujnuje właśnie kolejny, niezwykle ważny filar państwa polskiego. Partia, której hasłem reklamowym na wybory jest „zapewnimy Polakom bezpieczeństwo” w wojsku wprowadziła niebywały chaos, skłóciła dowódców, na potrzeby swoich kłamstw politycznych ujawniła tajne plany operacyjne NATO, wpuściła w granice Unii setki tysięcy emigrantów, wśród których jest na pewno nieznana ilość gotowych do działania na terenie Europy terrorystów. Ten ogromny kryzys polityczny w „apolitycznym” wojsku PiS wpisuje się w i tak niezwykle gorącą kampanię wyborczą. Tym silniej należy przypomnieć, że jeśli do wyborów w ogóle dojdzie, to tylko wygrana da opozycji prawo oraz polityczną i moralną siłę, do przeprowadzenia generalnego remontu państwa, które zdewastowali dzicy lokatorzy.

Zostały dwa dni. To mój ostatni felieton przez głosowaniem. Wszystkich, którzy się jeszcze wahają, namawiam: podajcie rękę Tuskowi. Dla wspólnego dobra.

Express Biedrzyckiej - gen. Stanisław KOZIEJ