Jerzy Owsiak

i

Autor: AKPA

Podjęto działania

Policja zatrzymała osobę grożącą Owsiakowi śmiercią! Co wiadomo?

2025-01-09 7:58

Jurek Owsiak podzielił się w mediach społecznościowych historią o telefonie z pogróżkami, jaki odebrano w siedzibie fundacji WOŚP. Według jego relacji to nie jedyny przypadek, gdy spotkał się z poważnymi groźbami, a cała sytuacja sprawiła, że zaczął obawiać się o swoje bezpieczeństwo. Teraz policja miała zatrzymać mężczyznę odpowiedzialnego za groźby.

- Mężczyzna podejrzewany o grożenie Jerzemu Owsiakowi został wczoraj wieczorem zatrzymany przez policję, która działa profesjonalnie i skutecznie - napisał w czwartek na platformie X szef MSWiA Tomasz Siemoniak.

Jak zaznaczył, "to sygnał dla wszystkich, którzy ulegają nienawiści i grożą innym przemocą". "Polskie Państwo ich znajdzie i rozliczy!" - dodał.

- Do zatrzymania doszło na terenie województwa małopolskiego. Sprawca został przewieziony do Warszawy, gdzie zostaną wykonane dalsze czynności procesowe pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ - przekazała w czwartek rano na platformie X stołeczna policja.

Owsiak w mediach społecznościowych podał, że groźby są "bardzo konkretne, z bombą w tle i utylizacją mojej osoby". Dodał, że konkretne historie, numery telefonów i adresy mailowe przekazane zostały policji, a w Komendzie Stołecznej Policji Fundacja złożyła zawiadomienie o przestępstwie. "Autorzy gróźb, liczcie się z konsekwencjami" - napisał.

- Jeżeli nie dożyję jutra, to pamiętajcie - kto szczuł, kto nakręcał tę nieprawdopodobną spiralę kłamstwa i nienawiści, kto sączył tę nienawiść w swoich newsach – Telewizja Republika i mało znana wPolsce24 - stwierdził Owsiak.

Jak ocenił, "ci ostatni nie powstrzymują się przed niczym".

- Dzisiaj wtargnęli do naszej siedziby z kamerą i jak się okazało prowadzili relację live, nie pytając, czy mają zgodę na wykorzystanie wizerunku osób będących w Fundacji - nas, pracowników, wolontariuszy, dorosłych i dzieci. Transmisja agresywna, znów z tezą, że powódź nie jest rozliczana. Na ścianie fundacji przyklejona duża informacja, aby chęć nagrywania wcześniej zgłosić Fundacji. Co na takie zachowanie mamy robić my? Jesteśmy cierpliwi i grzeczni, mamy cały zapis tej rozmowy, ale dziś oświadczamy, że te dwie redakcje nie reprezentują żadnych zasad dziennikarskich, dlatego zakazujemy im wstępu do Fundacji i miejsc, w których prowadzimy swoje działania - napisał Owsiak.

Kontrowersje wokół pomocy dla powodzian

Wcześniej, w poniedziałek Owsiak opublikował na Facebooku oświadczenie zatytułowane "Grasz, wielkie dzięki i szacun! Nie grasz, nie przeszkadzaj!". Stwierdził w nim, że Fundacja spotkała się "z nieprawdopodobnym festiwalem kłamstw i obrażania nie tylko (...) Fundacji, ale wszystkich, którzy pomagali przy powodzi".

W ten sposób nawiązał do pytania dziennikarki "Tygodnika Solidarność", która sugerowała, że fundacja nie wydaje pieniędzy zebranych na pomoc poszkodowanym przez powódź.

- 50 mln zł leży na koncie - stwierdziła.

Owsiak odpowiedział, że 40 mln zł to była oferta fundacyjna.

- W momencie, kiedy ruszyła powódź, natychmiast zaoferowaliśmy nasze pieniądze, z naszego konta. To nie były pieniądze zbiórkowe - powiedział, a na początku stycznia opublikował szczegółowe rozliczenie wydatków Orkiestry na pomoc powodzianom.

Wcześniej - pod koniec listopada - o szczegóły zorganizowanej przez WOŚP pomocy zwróciło się do fundacji pięcioro posłów PiS. W ramach dostępu do informacji publicznej parlamentarzyści, m.in. Zbigniew Bogucki i Janusz Kowalski chcieli poznać koszty zorganizowania akcji pomocowej poniesione przez WOŚP, listę darczyńców oraz miejsc, do których zostały skierowane dary. Na pytanie Jerzy Owsiak i jego żona Lidia Niedźwiedzka-Owsiak odpowiedzieli 28 listopada 2024 r.

Dokument przesłany posłom i zestawienie wszystkich wydatków i działań podjętych przez WOŚP dla powodzian opublikowane są na stronie internetowej fundacji.

Zanim WOŚP została zaatakowana za brak działań na rzecz powodzian, akcję przeciw fundacji i jej liderowi rozpoczęły kluby "Gazety Polskiej" pod hasłem "Nie daję Owsiakowi, wspieram Republikę". Akcję skrytykował premier Donald Tusk, który w mediach społecznościowych napisał: "Wielka Orkiestra zbiera na dzieci chore na raka, oni zbierają na swoje media chore na nienawiść. To już u nich tradycja."

W czasie rządów PiS Telewizja Polska zrezygnowała z transmisji finałów WOŚP. Po 25 latach transmisje finałów przeszły do prywatnego nadawcy – TVN.

W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Jurek Owsiak:

Sonda
Wspierasz WOŚP?
2025_01_08_EXPRESS BIEDRZYCKIEJ_WSTĘP