Rzecznik rządu zwrócił uwagę, że problem z błędnym naliczeniem zaliczki na podatek zostanie wyprostowane w nadchodzącym tygodniu. "Wtedy będzie jasno widać, kto na tych rozwiązaniach podatkowych zyskuje, a zyskuje cała rzesza ludzi" - powiedział polityk.
Dodał też, że emerytów obejmą te same zasady, co osoby pracujące na umowę o pracę, czyli że jeśli ktoś ma emeryturę do 12 tys. 800 zł miesięcznie, to "nie straci ani złotówki”. Müller podkreślił, że mamy do czynienia z największą od 20 lat reformą podatkową i przyznał, że początek realizacji technicznych aspektów funkcjonowania tej reformy "nie poszedł tak, jak byśmy sobie to wyobrażali".
Wyciąganie wniosków
"To jest tylko powód do tego, abyśmy ciężej pracowali i szybko to poprawili i skutecznie doprowadzili do podwyżek płac dla Polaków” – mówił Müller. Dopytywany czy ktoś odpowie za ten chaos, Müller odparł: "Teraz wszystkie siły na pokład, jeżeli chodzi o korekty, które trzeba niezbędnie zrealizować, aby dodatkowe wyższe środki finansowe trafiły na konta Polaków, a czas na wyciąganie wniosków też przyjdzie".
Dopytywany o doniesienia medialne, że w związku z sytuacją premier Mateusz Morawiecki powinien podać się do dymisji, rzecznik nie słyszał publicznie wyrażanych takich głosów. "A to, że ktoś w kuluarach takie rzeczy mówi i potem są plotki, ploteczki, tym się nie zajmuję" - mówi.
Wnioski personalne
"Czas na wyciąganie wniosków, również personalnych, na pewno za jakiś czas przyjdzie. W tej chwili kluczowe jest to, aby Polacy skorzystali na Polskim Ładzie" - zaznaczył Müller.
Rozporządzenie zmieniające technikę poboru zaliczek zostało podpisane w piątek przez ministra finansów Tadeusza Kościńskiego. Zaznaczono, że jest to rozwiązanie, dzięki któremu Polski Ład będzie neutralny dla osób z emeryturą do 12 800 zł brutto.