Branża pogrzebowa była gotowa na większą liczbę zleceń, bo ma za sobą trzy fale pandemii. Ale to nie jest okres hossy. – Wolę zrobić jeden pogrzeb tradycyjny niż trzy covidowe. Zwykły pogrzeb jest bardziej dochodowy, bo jest ceremonią, której towarzyszy np. przygotowanie zmarłego i poczęstunek dla rodziny. Ofiary pandemii chowamy jak zmarłych na wojnie: zwłoki wkładamy do trumny w foliowym worku, a na pogrzeb przychodzą tylko najbliżsi zmarłego – opowiada Skrzydlewski. Największym problemem jest inflacja. Drakońskie stawki za gaz (potrzebny np. przy kremacji ciał) i energię, wyższe podatki i koszty zatrudnienia ludzi, sprawiają, że firmy zaczynają podnosić stawki. – Przygotowujemy się do tego. Wszyscy będą musieli podnieść ceny, aby przetrwać na rynku – dodaje przedsiębiorca. Koszt pogrzebu w Polsce zależy od lokalizacji i waha się od 4 tys. zł na wsi, do 7-8 tys. zł za pogrzeb w stolicy.
CZYTAJ TEŹ>>>Przymusowa kremacja ofiar COVID-19?! Jest apel. "Wysoka temperatura spala wirusy i bakterie"
Tyle trzeba wydać na pogrzeb
Trumna: 800 - 5000 zł
Usługi pogrzebowe (przygotowanie ciała do pochówku): 200 - 400 zł
Koszty organizacyjne: (transport zwłok, złożenie do grobu itp.) 1500-2000 zł
Przechowanie ciała w chłodni: 80 - 130 zł za dobę
Msza w kościele: 600-900 zł
Opłata kancelaryjna kościoła 300-500 zł
Opłata za grób ziemny (na 20 lat): 1000-3000 zł
Opłata za miejsce w grobowcu (na 50 lat): 5000-6000 zł
Kremacja: 700-1000 zł