Konkordat z 1993 roku, który obowiązuje do dziś, reguluje kwestie relacji między państwem a Stolicą Apostolską. Można w nim zaleźć między innymi zapis o autonomii we wzajemnych stosunkach czy nakłada na Kościół Katolicki zobowiązania wobec państwa, opisuje także zasady funkcjonowania Kościoła.
Pojawiają się jednak krytyczne głosy, zwłaszcza z Lewicy, które uważają, że konkordat jest korzystny jedynie dla Kościoła i powinien zostać wypowiedziany. Można się spotkać także z zarzutem, że podstawowe założenia nie są przestrzegane.
W najnowszym sondażu United Surveys przeprowadzonym dla Wirtualnej Polski spytano Polaków, czy zgadzają się, iż rząd Donalda Tuska powinien wypowiedzieć konkordat z 1993 roku i na nowo negocjować zasady relacji Polski i Kościoła.
Większość, bo 48,6 proc. badanych, zgodziło się z tym stwierdzeniem. Przeciw wypowiedzeniu dotychczasowego konkordatu opowiedziało się 33,1 proc. respondentów, a 18,3 proc. nie ma zdania w tej sprawie.
Najwięcej zwolenników wypowiedzenia konkordatu znalazło się wśród wyborców koalicji rządzącej – wśród nich to 69 proc. ankietowanych. 13 proc. nie chce zmian w relacjach państwa i Kościoła, a 18 proc. nie wyraziło swojej opinii.
Odwrotnie jest wśród elektoratu PiS-u i Konfederacji, gdzie 71 proc. nie chce zmian, a 7 proc. popiera wypowiedzenie obecnego konkordatu. 22 proc. nie ma zdania. Z kolei wśród wyborców niezdecydowanych większość, bo 59 proc., chciałaby zmian w relacjach Polska-Kościół. Przeciwnego zdania jest 28 proc. badanych, a 13 proc. nie ma zdania.
Tym samym Polacy wysyłają wyraźny znak, że obecne warunki funkcjonowania instytucji Kościoła raczej im się nie podobają.