- Z sondażu Opinia24 dla RMF FM wynika, że 66% Polaków popiera przywrócenie prac domowych w szkołach.
- Kobiety, osoby z wyższym wykształceniem, wyborcy PiS i osoby starsze częściej popierają ten pomysł, w przeciwieństwie do osób młodszych i sympatyków Koalicji Obywatelskiej.
- Minister Edukacji Barbara Nowacka zaznacza, że nauczyciele mogą zadawać prace domowe, ale nie powinny one być oceniane, a decyzje o ewentualnych zmianach zostaną podjęte po badaniach do końca września.
Z sondażu przeprowadzonego przez Opinia24 na zlecenie RMF FM wynika, że aż 66% respondentów uważa, iż prace domowe powinny zostać ponownie wprowadzone do polskiego systemu edukacji. Wśród nich 37% zdecydowanie popiera ten pomysł, a 29% "raczej się zgadza". Przeciwników powrotu prac domowych jest 17% ankietowanych, a tyle samo osób nie ma wyrobionej opinii w tej sprawie.
Analiza szczegółowych danych wskazuje na wyraźne różnice w podejściu do tematu. Największe poparcie dla przywrócenia prac domowych deklarują kobiety (69% poparcia), osoby z wyższym wykształceniem (76% poparcia), wyborcy Prawa i Sprawiedliwości (83% poparcia), a także osoby głosujące na Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich (78% w pierwszej turze i 76% w drugiej turze). Wyniki te jasno pokazują, że preferencje polityczne oraz poziom wykształcenia mają znaczący wpływ na postrzeganie roli prac domowych w edukacji. Poparcie jest również najwyższe wśród osób starszych (60 lat i więcej). Z drugiej strony, najmniej entuzjastycznie do pomysłu podchodzą osoby młodsze oraz sympatycy Koalicji Obywatelskiej i Rafała Trzaskowskiego.
Stanowisko Ministerstwa Edukacji
Dyskusja na temat prac domowych zyskała na intensywności po wypowiedzi minister edukacji Barbary Nowackiej. W rozmowie z RMF FM szefowa resortu edukacji podkreśliła, że nauczyciele mają obecnie prawo zadawać uczniom prace domowe, jednak nie powinny one podlegać ocenie. Barbara Nowacka zaznaczyła, że "Prace domowe mogą być zadawane w szkole podstawowej. Informacja zwrotna jest pożądana i możliwa." Minister Nowacka dodała, że decyzja o ewentualnym powrocie obowiązkowych, ocenianych prac domowych zostanie podjęta po zakończeniu badań, które potrwają do końca września.
Barbara Nowacka broni edukacji zdrowotnej! Mówi o "pornolobby i seksualizacji dzieci"
- Wtedy zaczniemy pracę nad ewentualnymi zmianami - stwierdziła.
Minister przypomniała również, jak wyglądał dzień ucznia, który po szkole spędzał długie godziny nad zadaniami domowymi.
- Dziecko siedziało po 4-5 godzin i odrabiało prace domowe, które były przerabianiem nowego materiału. To było złe i tak nie może być - mówiła.
Jej zdaniem, obecny model, w którym prace domowe nie są obowiązkowe i nie podlegają ocenie, jest bardziej przyjazny dla uczniów i sprzyja ich rozwojowi bez nadmiernego obciążenia.
Przyszłość prac domowych
Wyniki badania oraz stanowisko Ministerstwa Edukacji wskazują, że kwestia prac domowych pozostaje otwarta. Ostateczne decyzje dotyczące ich statusu w polskim systemie edukacji będą zależały od wyników prowadzonych analiz i dalszych dyskusji. Debata ta z pewnością będzie nadal budzić emocje wśród uczniów, rodziców i nauczycieli.
W naszej galerii zobaczysz, jak zmieniała się Barbara Nowacka:
