Prawie wszyscy mają jakieś kłopoty finansowe. Rodzinie Kowalskich brakuje dwóch tysięcy złotych miesięcznie z powodu działalności Unii Europejskiej, „naszego rządu” i innych czynników. A „naszemu rządowi” brakuje paruset miliardów, bo naobiecywał ludziom, że im to i owo da zasię Komisja Europejska nie chce nic wpłacić, a zbyt wiele dodrukować już nie można, bo inflacja i tak leci w górę, jak chiński balon stratosferyczny.
Ludzie mają kłopoty...
I oto ambasada USA oznajmia tryumfalnie, że Kongres zatwierdził przyznanie Polsce $288 600 000.
Czy to dużo czy mało?
Pani Kowalska z tryumfem informuje o tym męża. Ten jednak nie kieruje się uczuciem wdzięczności, tylko rozumem i liczy. Wychodzi mu, że na 4-osobową rodzinę wyjdzie 140 zł. Wystarczy na jednorazowe wlanie paliwa na 1/3 baku, ale na pokrycie kosztów elektryki i gazu...
Po prostu śmieszne.
No, dobrze, ale przecież Amerykanie nie zajmują się wspomaganiem rodziny Kowalskich; płacą „naszemu rządowi” za to, że grzecznie spełnia prośby Białego Domu.
Niestety: w tej skali to też jest żenada.
„Nasz rząd” kupił na przykład 32 samoloty F-35A. Jako ciekawostkę cytuję:
„Pierwsze 6 samolotów czasowo zostanie rozmieszczonych w latach 2024-2025 w jednej z baz lotniczych na terytorium USA z przeznaczeniem do szkolenia personelu latającego i technicznego Sił Powietrznych RP. Przylot pierwszych samolotów do kraju przewidywany jest na przełomie roku 2025/26”.
Zapłaciliśmy za to $4600 milionów. Wychodzi na to, że te 288,6 mln to tyle, co zwyczajowa łapówka przy takim zakupie. A przecież kupiliśmy jeszcze czołgi marki „Abrams”. Też z dostawą na rok 2025, gdy wojna rosyjsko-ukraińska dawno się (mam nadzieję...) skończy.
„Kup 30 samolotów, dostaniesz dwa za darmo”... Hmmm: w sklepach z butami stosują lepsze promocje... Jest to suma po prostu ŚMIESZNA. Trzy razy mniejsze państwo Izrael otrzymuje od USA rocznie $3800 milionów.
I jest znacznie mniej posłuszne, niż III Rzeczpospolita.
„Nasz rząd”, oczywiście, w obecnej tragicznej sytuacji finansowej te ochłapy przyjmie, bo głodnemu psu dobra i mucha. Jednak oczekiwanie, że będziemy za to wdzięczni Wielkiemu Bratu zza Wielkiej Wody, świadczy o naiwności Amerykanów.
A może się mylę? Może Amerykanie uznali, że jak Polak zobaczy MILION, to już otwiera gębę z podziwu – a jak to jeszcze są DOLARY – to ho-ho-ho! A tu jeszcze tych MILIONÓW jest 288. Więc Polacy z wdzięczności ufundują pomnik JE Józiowi Bidenowi.
A może jednak Polacy umieją liczyć?
W odróżnieniu od „polskiego rządu”, oczywiście.
Listen to "Rząd zachowuje się jak KURA BEZ GŁOWY - Artur Dziambor [SEDNO SPRAWY]" on Spreaker.