Sondaż w sprawie przyczyn katastrofy smoleńskiej w 2010 roku przeprowadził IBRiS na zlecenie "Rzeczpospolitej". Wynika z niego nie tylko to, że jest dużo mniej przekonanych co do zamachu w Smoleńsku (w tym także wyborców Prawa i Sprawiedliwości - 33 proc.). Coraz więcej osób kategorycznie uważa, że teorie dotyczące zamachu są nieprawdziwe. Obecnie myśli tak nieco ponad połowa Polaków. Miażdżąca większość źle ocenia pracę podkomisji ministra Antoniego Macierewicza (69 l.) - 55 proc. bardzo źle, 10 proc. raczej źle. A to on od początku przekonuje, że to Rosjanie zabili czołowych polskich polityków z parą prezydencką na czele. - Myślę, że liczba ludzi odrzucających zamach będzie rosła wprost proporcjonalnie do spadku poparcia dla PiS - komentuje politolog, prof. Kazimierz Kik (70 l.). - Polacy z upływem czasu badanie katastrofy smoleńskiej będą postrzegać jako grę polityczną - dodaje.
Zobacz także: Korwin-Mikke skomentował zatrzymanie córki- A niech ją aresztują...