– Mamy cały materiał dowodowy bezspornie stwierdzający, że samolot został wysadzony w powietrze – przekonywał Macierewicz na antenie radiowej Jedynki. Polityk wyjaśniał, że na szczątkach TU-154 M znaleziono ślady trotylu. Świadczyć o tym miały badania przeprowadzane za granicą. – Już wcześniej laboratoria – w tym brytyjskie – potwierdziły, że na 100 elementach samolotu znajdują się materiały wybuchowe – zaznaczył parlamentarzysta PiS.
W rewelacje polityka partii rządzącej nie wierzą Polacy. Z badania przeprowadzonego dla portalu wp.pl na panelu Ariadna wynika, że tylko 24 proc. pytanych uważa, że katastrofa była efektem zamachu. Aż 37 proc. respondentów wskazało jako przyczynę tragedii błąd pilotów oraz rosyjskich kontrolerów lotu. Do katastrofy TU-154M, w którym leciała polska delegacja na obchody rocznicy zbrodni katyńskiej doszło 10 kwietnia 2010 r. Zginęło w niej 96 osób, wśród nich b. prezydent Lech Kaczyński (+61 l.).