Wracają zapomniane wirusy
Od kilku lat w Polsce rośnie liczba niezaszczepionych dzieci, przez co wracają zapomniane już ciężkie choroby zakaźne, jak odra, krztusiec, czy szkarlatyna. Niedawno trzy osoby trafiły do szpitala z ciężkim przebiegiem błonicy, której można przecież zapobiegać. Przed błonicą chronią szczepionki, które dla dzieci są obowiązkowe (ostatnia dawka w wieku 19 lat). Dorośli również powinni się szczepić co 10 lat dawką przypominającą. - Najlepiej szczepić się jednocześnie na błonicę, tężec i krztusiec - mówi prof. Joanna Zajkowska, epidemiolog z Białegostoku. Błonica powoduje martwicę tkanek oraz tak silne powiększenie węzłów chłonnych szyi, że utrudnia oddychanie. Dawniej, gdy nie było leków, chorym przecinano krtań (tracheotomia). Dziś poza antybiotykami lekarze podają surowicę przeciwko toksynom.
Czy grozi nam epidemia błonicy? Eksperci tłumaczą, dlaczego tak groźna jest ta choroba
Rodzice nie chcą szczepić swoich pociech nie tylko przeciw błonicy, choć wiele szczepień jest obowiązkowych i łatwo dostępnych. Dla najmłodszych Polaków oraz dla seniorów wiele szczepionek jest bezpłatnych. Czy należy zatem surowo karać za nieszczepienie dzieci? Takie pytanie zadał Instytut Badań Pollster ankietowanym. Okazuje się, że ponad połowa z nas jest za surowymi karami dla rodziców!

i
Badanie wykonano w dniach 31 marca i 1 kwietnia na próbie 1007 dorosłych Polaków.
