Andrzej Duda zaproponował dołączenie Polski do „Nuclear Sharing” w rozmowie z prezydentem USA Joe Bidenem już w 2022 r. W wywiadzie, jaki polski prezydent udzielił niedawno „Financial Times”, powtórzył swój postulat. Prezydent stwierdził, że „byłoby bezpieczniej”, gdyby broń jądrowa „już tu była”. Podkreślił, że to obecny prezydent USA Donald Trump (79 l.) decyduje o rozmieszczeniu amerykańskiej broni jądrowej.
Premier Donald Tusk (68 l.) jest sceptyczny wobec propozycji prezydenta Dudy. - Bardzo by mi zależało, żebyśmy formowali wezwania, jeśli mamy pewność, że te wezwania znajdą posłuch - stwierdził szef rządu. Nie krytykował postulatu głowy państwa, lecz podkreślił, że takie propozycje powinny padać za zamkniętymi drzwiami.
W podobnym tonie wypowiada się wicepremier i szef MON. - To sprawa bardzo poważna i uważam, że decyzje w tej sprawie powinny zapadać sojuszniczo, najlepiej w oparciu o NATO. Powinny być transatlantyckie, jak najbardziej efektywne w sowim działaniu, bo to temat na tyle wrażliwy, że mniej słów w przestrzeni publicznej, a więcej czynów da efekt odstraszania bardzo silny i do tego zachęcam – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz (44 l.) na konferencji prasowej.
Co o posiadaniu broni atomowej przez nasz kraj sądzą Polacy?
W sondażu przeprowadzonym przez Instytut Badań Pollster aż 63 proc. z nas opowiada się za posiadaniem takiego arsenału. - Należy rozpocząć w sprawie broni nuklearnej w Polsce poważną debatę – komentuje gen. Waldemar Skrzypczak. Sondaż wykonano w dniach 7-9 marca na próbie 1015 dorosłych Polaków.

i
Piotr Miedziński, redaktor Portalu Obronnego: Broń atomowa to także ryzyko
Uczestnictwo w programie Nuclear sharing, to nie tylko korzyści, ale także obowiązki czy ryzyko. Musimy mieć świadomość, że to ma wymiar polityczny bardziej niż wojskowy, ponieważ głowice pozostają pod ścisłym nadzorem Stanów Zjednoczonych i to oni zdecydują ostatecznie o ich użyciu, nie Polacy. Ewentualne rozmieszenie głowic może wywołać gniew Rosji, które nadal uważa, że obowiązuje Akt Stanowiący NATO-Rosja, w którym jest podpunkt o nierozmieszczaniu broni jądrowej poza terytorium państw ją posiadających w Europie Środkowej. Można sobie wyobrazić scenariusz, że wejście Polski do Nuclear sharing spowoduje ostre groźby Rosji nie tylko polityczne, ale także militarne np. większa koncentracja wojsk na Białorusi czy Obwodzie Królewieckim, a nawet użycie broni przeciwko nam.
Gen. Waldemar Skrzypczak: Zabezpieczenie przed agresorem
Sytuacja na tyle się zmieniła, że Polacy są skłonni, żeby w Polsce rozmieścić broń nuklearną. Musimy mieć w tych niespokojnych czasach parasol ochronny. Należy rozpocząć w sprawie broni nuklearnej w Polsce poważną dyskusję. To będzie wielkie zabezpieczenie przed ewentualnym agresorem.