Sławomir Jastrzębowski PROSZĘ NIE UŻYWAĆ

i

Autor: Andrzej Lange

Sławomir Jastrzębowski: Pokój i sport

2012-06-08 4:00

Pokusa jest niemała. Zaczynające się w Polsce EURO 2012 może posłużyć różnym grupom do załatwienia różnych własnych interesów. Część tych interesów właśnie dzięki straszakowi "sparaliżujemy mistrzostwa" udało się załatwić.

Trudno się dziwić przedstawicielom niezadowolonych, że korzystają z okazji. Nie jest też jakoś bardzo sensowne apelować do tych grup, żeby nie niszczyli wielkiego sportowego święta, bo przecież "bliższa ciału koszula" i na liście rzeczy ważnych dla wielu Polaków kopanie piłki nie musi znajdować się na samym szczycie. Pora więc na apel, który - przyznam - wcale nie musi się wydawać całkiem sensowny: cieszmy się razem z naszego sportowego święta! Poczujmy przez te zbliżające się dni prawdziwą wspólnotę, a nie "rozłamotę", czyli Polskę dramatycznie pękniętą na pół z powodu polityki. Zostawmy politykę. Zobaczmy biało-czerwone flagi wreszcie kojarzące się z radością, frajdą z zagrzewaniem naszych do boju. Przypomnijmy sobie postać mało znanej greckiej bogini Ekechejrii, która Grekom nakazywała Święty Pokój, czyli zawieszenie broni na czas igrzysk. Zróbmy tak, żeby wszystkim Europejczykom wyjeżdżającym z Polski, dzięki naszej postawie, nasz kraj kojarzył się z gościnnością, uśmiechem, życzliwością i z tymi cechami, z którymi chcielibyśmy być kojarzeni. Na szczęście już to robimy. Widząc entuzjastyczne przyjęcie różnych narodowych drużyn, które zjechały do Polski, widząc doping i pozytywną atmosferę, jaką potrafimy specjalnie dla nich stworzyć - serca rosną. Widząc manifestacje radości, setki tysięcy flag, zawieszek, proporców, koszulek, pomalowanych twarzy czy nawet paznokci w barwach biało-czerwonych - serca rosną. Poza tym mamy szczególne powody do świętowania, ponieważ na pewno wygramy. Pokój, sport, EURO 2012.