Sama uroczystość ma charakter zgodnie z wolą rodziny miała charakter prywatny i świecki. Rozpoczęła się od piosenki wybitnego rosyjskiego artysty - Bułata Okudżawy. Potem przemówił aktor Wojciech Malajkat, przedstawiając obfitą biografię zmarłego. Następnie zaś głos zabrał były prezydent – Aleksander Kwaśniewski, wygłaszając mocne i wzruszające przemówienie.
- Żegnamy wielkiego człowieka. To był człowiek, który nie potrafił przejść obok wobec tych, którzy byli wykluczeni, którym należała się przynajmniej uwaga, jeśli nie pomoc – przemawiał.
- Walka o najwyższe wartości trwa. Nie można spocząć w walce o wolność, godność ludzi, prawdę, demokrację, o to abyśmy mogli w Polsce czuć się tak, jak należy. Będzie ciężko prowadzić tę walkę bez Karola Modzelewskiego – dodawał były prezydent. Następnie głos zabrał kolejny były prezydent – Bronisław Komorowski. - Każdy co innego w nim cenił, co innego chciał podkreślić. Wszystkich łączy nas myśl, że żegnamy człowieka wybitnego, o wielkich dokonaniach – wspominał. - Nie wiedział, czy będzie to kobyła zwycięstwa albo porażki, ale dla niego nie było to najistotniejsze. On był człowiekiem zasad, który myślał nie tylko w perspektywie dnia dzisiejszego - stwierdził zaś wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz.
Niektórzy obserwatorzy zwrócili uwagę na fakt, iż w pogrzebie asystę honorową pełniła... Straż Miejska, co uznano za skandal.
ZOBACZ TEŻ: Karol Modzelewski nie żyje. Wybitny opozycjonista zmarł w wieku 81 lat
Profesora, który "był wrocławianinem z wyboru", żegnał prezydent tego miasta oraz jeden z najsłynniejszych obywateli stolicy Dolnego Śląska - Józef Pinior. - Panie profesorze, nie znamy cenniejszego odznaczenia niż to honorowe obywatelstwo Wrocławia, które zdecydował się pan przyjąć. Dziś proszę, aby przyjął pan jeszcze jeden symbol, który wyraża absolutnie wszystko. Naszą złotą odznakę "Wrocław z wdzięcznością" - mówił prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. - Karol jest symbolem "utraconego skarbu rewolucji" dla nas wszystkich. Był człowiekiem wyjątkowo mądrym. Bardzo trudno użyć go w stosunku do innych polityków - stwierdził Pinior.
Profesor Modzelewski pochowany zostanie tuż obok innych opozycjonistów – Zbigniewa Romaszewskiego (+ 74 l.), oraz swojego serdecznego przyjaciela – Jacka Kuronia (+ 70 l.).