TV
Pogoda
Wideo
Pogrzeb Jana Lityńskiego rozpoczął się o godzinie 13:00 od mszy pogrzebowej odprawionej w Kościele Środowisk Twórczych przy pl. Teatralnym. Ze względu na pandemiczne obostrzenia, które obowiązują we mszy wzięli udział praktycznie wyłącznie najbliżsi zmarłego opozycjonisty. Później nastąpiło odprowadzenie na cmentarz Powązki Wojskowe, a tam odbył się pochówek. Wiadomo, że Lityński spoczął w grobie obok swoich kolegów opozycjonistów. Lityński miał zostać pośmiertnie odznaczony przez prezydenta Orderem Orła Białego, jednak, jak podały ostatnio media, rodzina się na to nie zgodziła. Jan Lityński zginął tragicznie 21 lutego 2021 roku. Wpadł do Narwi niedaleko Pułtuska. Poszukiwania ciała Lityńskiego trwały prawie tydzień. Zostało ono odnalezione około 200 metrów od miejsca, w który znikł pod wodą. Opozycjonista miał 75 lat.
Relacja z pogrzebu Jana Lityńskiego na Se.pl. Najświeższe wpisy zobaczysz, pod galerią zdjęć, odświeżając stronę - kliknij F5.
17:16 Kończymy relację na żywo. Dziękujemy, że byliście z nami
17:12 Tak wygląda grób Jana Lityńskiego. Pokryły go setki kwiatów
16:56 Trumna z ciałem Jana Lityńskiego została złożona do grobu. W tle słychać trąbki kompanii reprezentacyjnej Wojska Polskiego
16:50 Z głośników popłynął ostatni utwór: "Here comes the sun" zespołu The Beatles
16:46 - Ale sensem naszego życia byli przyjaciele, którzy przechodzili przez nasz dom. Oprócz nich sensem naszego życia były nasze psy, zwierzęta. Wydaje mi się, że to był ważny sens. Oczywiście, on stracił życie lecąc za Fryderykiem, który uratował się sam. I gdyby tam był jelonek, kotek czy inny zwierzak, on by pobiegł, żeby udzielić mu pomocy - dodaje Elżbieta Bogucka.
16:45 Przyszedł czas na przemówienie wdowy po Janie Lityńskim - Elżbiety. - Był moim mentorem, mistrzem, mężem przyjacielem i kochankiem. Był dla mnie sensem życia. Wiem, że ja byłam jego sensem - przemawiała.
16:30 - Tę miłość do psów mieliśmy więc wspólną, podobne były też nasze doświadczenia - dodaje Sipowicz.
16:21 Zmarłego wspomina artysta Kamil Sipowicz. - 18 stycznia zadzwoniłem do Janka z życzeniami urodzinowymi. Miałem przyjechać nad tę nieszczęsną Narew. Janek dużo nam pomagał, gdy Kora chorowała. A ja nie zdążyłem podziękować mu za przyjaźń - przemawia partner Kory.
16:17 Frasyniuk mówi: - Janek doczekał się, że zaproponowano, by Janek otrzymał Order Orła Białego. Ela ma rację, że by go nie przyjął. Bo był w całym swoim życiu konsekwentny. Z głośników popłynął "Krakowski spleen" Maanamu.
16:11 Pożegnanie na cmentarzu trawa, przemawia Władysław Frasyniuk.
15:59 Kolejne przemowy przedzielone zostały ulubioną piosenką Lityńskiego "Przewielmożny kat" Karela Kryla.
15:57 Najbardziej kolorowo wspomniał Lityńskiego redaktor Seweryn Blumsztajn: - Gdy ktoś ma taki życiorys jak Janek mówi się o bohaterze heroicznym. Ale u Janka nic się nie zgadzało. Nie był wielkim przywódcą, nie porywał tłumów. Nigdy nie rozpychał się łokciami o przywództwo. Lubił sport, lubił rock, kolekcjonował polsko-żydowskie malarstwo międzywojenne. Lubił życie, lubił jeść, lubił popijać gadając z kolegami. Kochał kobiety, nie tylko swoje żony. Lubił ubierać się ekstrawagancko. Czasem chodził w kolorowych marynarkach z zagranicznych paczek. Był kolegą, przyjacielem, nienachalnym mądralą - mówił Blumsztajn.
15:47 Prezydent zwrócił też uwagę "Używał roweru jako podstawowego środka transportu" na co wielu zareagowało uśmiechem i pokiwano potakująco głowami. Lech Wałęsa zakończył jednak list patetycznie: "Janku! Zawsze walczyłeś o coś i dla kogoś, nigdy przeciwko komuś!".
15:44 Przez złożeniem trumny do grobu odczytywany jest list Lecha Wałęsy, w którym prezydent pisze: "Był wierny ideałom pierwszej "Solidarności". Tej mojej ukochanej..." - i przytacza kolejne etapy z solidarnościowej historii zmarłego.
15:34 Hymnem rozpoczęła się uroczystość pogrzebowa na Powązkach. A później zagrano - Rolling Stonesów, utwór I can't get no. - Jan kochał muzykę. Nie zdziwcie się, gdy usłyszycie jeszcze kilka takich utworów - wyjaśnił Andrzej Seweryn.
15:27 W ostatniej drodze Lityńskiego nie zabrakło też jego towarzyszy z Solidarności.
i
15:25 Pożegnać przyjaciela przybył Adam Michnik.
15:21 Tymczasem rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy, Błażej Spychalski, donosi: - Zofia Romaszewska nie została wpuszczona do Kościoła na msze święta pogrzebową za Śp. Jana Lityńskiego. Bez komentarza... WIĘCEJ O SPRAWIE - TUTAJ
15:17 Żałobnicy są już na cmentarzu. Są politycy m.in. Ryszard Kalisz.
i
i
15:14 Na mszy za Lityńskiego byli obecni natomiast m.in. słynna działaczka "Solidarności" Ewa Tomaszewska czy były prezydent Warszawy Paweł Piskorski.
15:11 Krystyna Janda pożegnała Lityńskiego na Facebooku, jak napisała, nie mogła być osobiście na pogrzebie: - Dziś pożegnanie, pogrzeb pana Jana Lityńskiego. Tam mi przykro że nie mogę tam być. Należą Mu się najpiękniejsze pożegnania, ukłony i podziękowania od nas wszystkich. Zostanie na zawsze w naszej wdzięcznej pamięci. Cześć bohaterowi.
15:02 Za niecałe pół godzin rozpocznie się pochowanie Lityńskiego na Powązkach Wojskowych.
14:39 Trwa wyprowadzanie trumny z kościoła. Na placu Teatralnym stoją autobusy, które zawiozą żałobników na Powązki Wojskowe. Tam o godz. 15.30 rozpocznie się pochowanie Jana Lityńskiego. Opozycjonista spocznie w grobie obok dawnych kolegów ZOBACZ, GDZIE ZNAJDUJE SIĘ GRÓB
14:35 Na zakończenie odgrywana jest muzyka na trąbce. Za chwilę trumna z ciałem Lityńskiego zostanie odwieziona na Powązki, tam nastąpi pochowanie.
14:34 Przemawia Barbara, córka Jana Lityńskiego. Powiedziała kilka zdań chwytających za serce: - Byłeś super tatą. Byłeś dla mnie dobrym ojcem. Gdy miałam operację oka, byleś ze mną. Gdy tego potrzebowałam, zawsze w ważnych chwilach byłeś ze mną. Za to Ci dziękuję.
14:33 Prezydent Wałbrzycha wspomina, że w czasie jednego ze spotkań, poświęconego czasom opozycyjnych miał odwagę, by mówić, jak było naprawdę: - Był mądrym człowiekiem i taki z nami jest, pozostanie i będzie.
14:28 Kolejną osobą żegnającą Jana Lityńskiego jego przyjaciel zmarłego Roman Szełemej prezydent Wałbrzycha wspomina internowanie i konspirację.
14:26 Rafał Trzaskowski przypomniał swoje spotkanie z Lityńskim, jak go poznał i jak z nim współpracował i zapowiedział że warszawskie schronisko dla zwierząt będzie nosić imię Jana Lityńskiego. - Bo Janek by tego chciał. Jemu nie zależało na orderach.
14:20 Wiele osób przyszło pożegnać Jana Lityńskiego.
i
14:16 Kilka słów o Lityńskim powiedział też prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski.
14:11 Głos zabiera Bronisław Komorowski, który żegna przyjaciela. - Żegnamy Janka Lityńskiego człowieka niebanalnego, dobrego i prawego... Ja Janka poznałem na dołku w Pałacu Mostowskich na początku lat 70. i to spotkanie pamiętam do dziś, kiedy spotkałem go w gronie zwykłych kryminalistów w areszcie śledczym. Rozmowy w celi nas zbliżyły.
14:09 Na mszę w intencji zmarłego Jana Lityńskiego przybył też premier Mateusz Morawiecki.
14:06 Msza zbliża się ku końcowi, odśpiewany zostaje "Anielski orszak". Na koniec ksiądz przeczytał "Wiersz dla Jana od Jana Twardowskiego".
14:01 Świadectwo dotyczące Jana Lityńskiego przedstawia ks. Jan Sikorski. Opowiada, jak Lityński prosił go o chrzest. Ksiądz opowiada o tym po raz pierwszy, tego nikt wcześniej nie słyszał. - To był pierwszy chrzest jakiego udzieliłem tam, w Białołęce. Janek po wielu naszych rozmowach przyszedł i powiedział "Tak. Chcę przyjąć chrzest.".
13:55 Msza trwa, następuje moment komunii.
13:42 Trwa msza. Wśród przybyłych na ostatnie pożegnanie Lityńskiego znalazł się Anda Rottenberg. Stała przed kościołem. Odeszła po kazaniu.
13:35 - Byłeś Janku człowiekiem o cudownej wrażliwości! Kumplem po prostu. Teraz spoczniesz na Powązkach Wojskowych obok swoich kolegów - Henryka Wujca, Jacka Kuronia czy Leszka Kołakowskiego - kończył duchowny mówiąc przed obłożoną wieńcami trumną w kościele przy pl. Teatralnym. - Własną śmiercią można własne życie tylko potwierdzić. I tak myślmy o śmierci Jana. Zniknął piękny człowiek. Ale to nie koniec. Jan żyje w was, najbliższych. Jego droga życia była przepełniona lubieniem ludzi. Tak żył Jan. A my zostajemy tu jeszcze jakiś czas. Do zobaczenia Janku - zakończył ks. Luter.
13:31 Ksiądz nawiązuje do drugiego czytania mszalnego, jak mówi: - Śmierć ujawnia się poprzez płynący czas. Obecna chwila przemija i zabiera część naszego serca... Jan przeminął i zabrał do wieczności część serc swoich najbliższych i znajomych.
13:28 - Jan, z wykształcenia matematyk, był wrażliwy na sztukę i dostrzegał dwa kościoły , ten mądry z ks. Tischnerem i Twardowskim i ten, w którym niezachwiana jest moc we wszechwładzę kościoła. Nie dorósł do nagród i orderów...- zwraca uwagę ks. Luter.
13:24 - Nigdy nie miałem żadnych mistycznych odczuć. Miałem silna wiarę w ludzi i uczucia - ksiądz Luter cytował słowa Jana Lityńskiego, które pisał o swojej wierze.
13:21 Ksiądz ujawnia: - Jan mógł w pełni uczestniczyć w eucharystii od 1982 roku kiedy w obozie dla internowanych w Białołęce przyjął chrzest.
13:16 W czasie kazania przypomniana została historia biblijnego Hioba, który stracił wszystko. - Historia Hioba to historia wielkiego cierpienia człowieka dobrego. Mieć wiarę jak Hiob! To prawdziwa wartość. Śmierć człowieka bliskiego dobrego, myślimy: niesprawiedliwa, niepotrzebna, nie teraz! Ale ten co chciał dać odpowiedź, kazał przyjąć śmierć jak nieuchronną cząstkę - mówi ksiądz Andrzej Luter.
- Janek, Lit... Modlimy się za męża, ojca, przyjaciela - mówi ksiądz. Jak dodaje, chciałoby się dodać, że to bohater, ale : - Czuję, że patrzy na mnie z ironicznym uśmiechem i wyjmuje jakąś płytę rockową, gdy wtedy po raz pierwszy go odwiedziłem w latach 90. Wtedy, wyczuł napięcie, zamiast opowieści kombatanckich wyjął płytę. O rocku wiedział wszystko ale kochał też Demarczyk, Brela, Wysockiego...
13:12 Wśród żałobników jest też Marcin Kierwiński z żoną Agnieszką.
i
13:10 Czytanie drugie z listy św. Pawła odczytuje znana aktorka, Maja Komorowska.
13:06 Pierwsze czytanie odczytał ks. Kazimierz Sowa.
12:58 Zaczyna się msza w intencji Lityńskiego. - Odszedł Jan Lityński. Jesteśmy tu żeby go pożegnać i podziękować za jego życie i wrażliwość na losy ludzi - rozpoczął ksiądz mszę za dusze zmarłego Jana Lityńskiego. Poprowadzi ją ksiądz Jan Sikorski, pierwszy w RP kapelan duszpasterstwa więziennego. W kościele są Bronisław Komorowski, prezydenci Warszawy, Gdańska i Wałbrzycha.
i
ZDJĘCIA Z POGRZEBU JANA LITYŃSKIEGO
12:57 Przed kościołem środowisk twórczych na pl. Teatralnym zebrał się tłum wiernych. Wśród nich są politycy Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej oraz radni Warszawy. Jest m.in. poseł Michał Szczerba.
i
12:53 Przy trumnie polityka ustawiona została warta honorowa strażników ze straży miejskiej. Uwagę zwraca wieniec od żony Elżbiety, w kształcie serca z różowych i białych kwiatów. To wiele mówiący symbol.
Żona Jana Lityńskiego. Kim jest i jak się poznała z Lityńskim?
12:48 Żałobnicy przybyli do kościoła. Wśród nich m.in. Jan Dworak, były prezes TVP. Jan Lityński zostanie pochowany w trumnie.
12:20 Msza w intencji tragicznie zmarłego Lityńskiego rozpocznie się za niewiele ponad pół godziny.
12:01 Jan Lityński, którego pogrzeb dziś się odbędzie zginął tragicznie. Wpadł do Narwi i zniknął pod wodą. Tragedia rozegrała się na oczach jego żony Elżbiety. Ciało Lityńskiego było poszukiwane przez sześć dni, udało się je namierzyć i wyciągnąć 27 lutego. W poszukiwaniach Lityńskiego udział brali płetwonurkowie ze specjalnej grupy poszukiwawczej.
11:32 Kim był Jan Lityński? Wiele osób zapamięta go jako legendę Solidarności, zasłużonego w walce o wolną Polskę. Więcej o Janie Lityńskim TUTAJ
10:45 O Janie Lityńskim w dniu pogrzebu pamięta Michał Boni: - Dziś pogrzeb Janka Lityńskiego .....Powspominajmy - będzie żył w naszej pamięci wszystkim, co zrobił, jak mówił, jak się uśmiechał .. R I P - napisał w poruszających słowach polityk.
10:14 W dzień pogrzebu przypomniano wypowiedź zmarłego na temat prezesa PiS CZYTAJ
9:44 Prezydent Warszawy wystąpił z propozycją, by Jana Lityńskiego uczcić nadając jego imię schronisku Na Paluchu. - Kochał ludzi i kochał zwierzęta - zginął ratując swojego psa. Chcę, żeby pamięć o bohaterze czasów "Solidarności" i walki o wolność przetrwała, żeby miał swój symbol. Dlatego wystąpię do Rady Miasto Stołeczne Warszawa o nadanie jego imienia instytucji, która jest wzorcem dobra i opieki nad słabszymi - warszawskiemu schronisku dla zwierząt "Na Paluchu"- napisał wczoraj Trzaskowski.
9:07 Jan Lityński przez pewien czas współpracował z Bronisławem Komorowskim. Był jego doradcą, gdy Komorowski był prezydentem. W rozmowie z nami Komorowski wspominał przyjaciela: - Janek był człowiekiem żarliwie ideowym, ale nigdy nie był fanatykiem. Był człowiekiem odważnym, ryzykującym swoją wolność w imię walki o wolność Polski.
8:40 Dziś odbędzie się pogrzeb tragicznie zmarłego Jana Lityńskiego. Ostatnie pożegnanie rozpocznie się mszą w kościele na placu Teatralnym w Warszawie. Następnie kondukt pogrzebowy uda się na cmentarz Powązki Wojskowe.
Jan Lityński zostanie pochowany w Warszawie w środę 10 marca. Pogrzeb rozpocznie się o godzinie 13.00 mszą w intencji tragicznie zmarłego opozycjonisty, która zostanie odprawiona w Kościele Środowisk Twórczych przy pl. Teatralnym. Po nabożeństwie żałobnym nastąpi odprowadzenie na cmentarz. Pochówek Lityńskiego odbędzie się o godzinie 15.30 na cmentarzu Powązki Wojskowe w Warszawie. Wiadomo, gdzie zostanie pochowany Jan Lityński. Legendarny działacz i polityk spocznie w grobie obok swoich przyjaciół, czyli Jacka Kuronia, Henryka Wujca, Bronisława Geremka, Leszka Kołakowskiego, a także niedaleko Jana Olszewskiego i Kornela Morawieckiego. Miejsce grobu zostało wyznaczone blisko cmentarnej bramy. Jan Lityński zginął tragicznie 21 lutego 2021 roku. 75-letni były polityk utopił się w Narwi niedaleko Pułtuska. To tam doszło do wypadku. Jan Lityński zginął w rzece, do której wpadł, bo rzucił się na ratunek ukochanemu psu. Zwierzę udało się uratować, ale niestety on sam już nie wypłynął. Cały dramat rozegrał się na oczach żony Lityńskiego, Elżbiety Boguckiej, która była wtedy z mężem na spacerze.
Ks. Andrzej Luter, który podał szczegóły pogrzebu Lityńskiego napisał: - Pożegnajmy Jana modlitwą i dobą myślą, serdecznym wspomnieniem, a obecność, choć ważna, to przecież nie jest najważniejsza. Gdyby nie pandemia byłyby zapewne tłumy. Najważniejsza jednak jest pamięć!!!!
