- Jarosław Kaczyński bardzo przeżył śmierć Leszka i jego żony Marii dlatego w takie dni stara się być razem z nimi, myśleć o nich, wspominać, rozmawiać i modlić się. To bardzo przejmujące chwile… - opowiada nam jeden z bliskich współpracowników Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS w pierwszy dzień świąt pojawił się na warszawskich Powązkach, gdzie znajduje się symboliczny grób Lecha i Marii Kaczyńskich. Postawienie symbolicznego grobu to inicjatywa Jarosława Kaczyńskiego. W wywiadzie dla „Super Expressu” sprzed lat mówił, że w Warszawie brakuje mu miejsca, w którym mógłby porozmawiać z bratem, pomodlić się za niego. Dlatego postanowiono, że na Powązkach stanie chociaż symboliczny pomnik byłego prezydenta. I jak widać na naszych zdjęciach, od wielu lat jest to miejsce szczególne dla wicepremiera. Szef PiS w Boże Narodzenie przybył na Powązki, aby podzielić się opłatkiem z Lechem i Marią, a także pomodlić się za nich i zadumać przez chwilę nad życiem. - Dla prezesa PiS święta od 10 lat są smutne, bo bardzo brakuje mu Lecha i Marii. To nieopisany ból – stwierdza ze wzruszeniem współpracownik Jarosława Kaczyńskiego.
ZOBACZ TEŻ:
Smutne święta Jarosława Kaczyńskiego. Dostanie skrzynkę wina. Wypije ją sam?
Tak wyglądała Wigilia u Kaczyńskiego! [MAMY ZDJĘCIA]
Takie oceny na koniec szkoły miał Lech Wałęsa! Wygląda to fatalnie...