83 proc. Polaków uważa, że obywateli uważa, że opodatkowanie w Polsce jest za wysokie. Wychodzi na to, że wśród radych z tego, że płacą podatki, są także uważający, że fiskus jest nadto łapczywy. Co trzeci statystyczny podatnik uważa, że 15 proc. podatków idzie na utrzymanie administracji, gdy tymczasem te wydatki w absorbują 5 proc. budżetu państwa. Znajdują się zresztą na przedostatnim miejscu głównych kategorii wydatkowania wpływów z podatków (emerytury i renty, ochrona zdrowia, edukacja i nauka, pomoc społeczna, infrastruktura i transport, bezpieczeństwo, administracja, ochrona środowiska). Jeszcze więcej badanych (79 proc.) przekonanych jest o konieczności cięć w wydatkach państwa na administrację. Natomiast 20 proc. respondowanych uważa, że tylko w tym wyłącznie obszarze mogą być redukowane wydatki…
To jedne głównych wniosków płynących z badania „Postawy Polaków wobec płacenia podatków i roli państwa w gospodarce”, które przeprowadził (jesienią 2021 r., publikacja raportu – 8 kwietnia) Polski Instytut Ekonomiczny na na reprezentatywnej grupie 1,8 tys. dorosłych Polaków. „Polacy wyrażają sceptycyzm wobec płacenia podatków – znaczna część uważa, że są zbyt wysokie oraz jest niezadowolona z tego, że je płaci. Jednocześnie ich oczekiwania wobec państwa – pełnienia przez nie określonych funkcji – są duże. Prawdopodobnie wielu obywateli nie dostrzega sprzeczności w takiej postawie, gdyż nie czuje związku między płaceniem podatków (ich wysokością) a zaangażowaniem państwa w sprawy gospodarcze i społeczne (wydatkami państwa)” – stwierdzają w raporcie jego autorzy, analitycy PIE – Aneta Kiełczewska i Jakub Sawulski.
W opinii specjalistów winą za to, że obywatela mają mgliste pojęcie na co idą ich podatki, co jest z nich opłacane i ile kosztuje nie należy obarczać tzw. zwykłych obywateli. Chociaż, co podkreślają „skutki (nie)wiedzy obywateli o finansowych aspektach działalności państwa dalece wykraczają poza kontekst wyłącznie ekonomiczny”, bo – choćby – „niewiedza obywateli może uniemożliwiać im podejmowanie racjonalnych decyzji politycznych”. Obywatel świadomy tego, na co idą jego podatki, przyczynia się do zmniejszenia szarej strefy. Luka VAT (choć zmniejszona w ostatnich latach z 25 do 14 proc.) wciąż odpowiada każdego roku za ponad 20 mld zł ubytku w dochodach publicznych państwa.
W opinii analityków państwo powinno zadbać o to, by do podatnika docierać z prostym przekazem obrazującym ile i na co wydatkowane jest z podatków. Radzą skorzystać ze wzorców brytyjskich. Tam przy wypełnianiu rocznego zeznania podatkowego obywatel otrzymuje informacje o tym, na co są wydawane podatki. Jeśli rząd nie dotrze z takim przekazem do podatników, to ci nadal będą mieli do niego ograniczone zaufanie (w Polsce 28 proc. ufa władzy, a średnia w krajach OCDE wynosi 49 proc.). W rezultacie nie powinno dziwić, że mało kto w Polsce ma pojęcie, że 1/3 wydatków publicznych przeznaczonych jest na emerytury i renty. I jednocześnie aż 87 proc. jest za tym, by państwo z wpłacanych podatków zapewniało „w dużym stopniu” pełną opiekę zdrowotną wszystkim obywatelom (13 proc. - w małym stopniu lub wcale).
W 2021 r. dochody państwa z tytułu podatków wyniosły ok. 349,7 mld zł, w tym 170 mld z VAT, 38,5 mld z CIT, oraz 64,1 mld z PIT.