Ukraiński miliarder obecnie przebywa w Polsce, w Lublinie. Niedawno biznesmen odkrył, że w jego rezydencji Rosjanie urządzili bazę do ostrzeliwania Kijowa! Mężczyzna szybko powiadomił o sytuacji ukraińską armię i podał dokładne współrzędne domu, tak aby wojsko mogło je zbombardować.
Wspaniały dom mieści się na zachód od Kijowa, a jego budowa została ledwo co ukończona. W celu obrony willi bogacz pozostawił na miejscu ochroniarzy, jednak ci nie mieli szans z rosyjskim najeźdźcą. Rosjanie wywieźli pilnujących rezydencji do lasu i tam pozostawili. Na szczęście mężczyznom udało się po kilku dniach znaleźć pomoc. Niezwłocznie poinformowali Stawnicera o sytuacji.
"To była oczywista decyzja"
Co nie zaskakuje - w willi było od początku bardzo wiele kamer. Większość z nich została zniszczona przez rosyjską armię, jednak jak się okazało - jedna została pominięta. Po podglądzie wyszło na jaw, że rezydencja służy wrogiemu wojsku m.in. do ostrzeliwania stolicy. Na zapisie z monitoringu widać było samobieżne wyrzutnie rakiet Grad.
ZOBACZ TAKŻE: Białoruś szykuje się na wojnę? Generał grozi Polsce: "Zniszczenia, śmierć, eksplozje"
- Gdyby zapytano mnie dwa miesiące temu, co poczułbym, gdyby w moim domu pojawili się wrodzy żołnierze, odrzekłbym: furię i wściekłość. A jednak to nie było to, co poczułem. Zaskoczyło mnie to. Czułem zniesmaczenie, obrzydzenie, oglądając jakichś facetów przechadzających się po moim domu - mówił Stawnicer na antenie brytyjskiej stacji telewizyjnej "Good Morning Britian".
Stawnicer natychmiast postanowił zawiadomić o sytuacji armię Ukrainy i podał dokładne współrzędne willi. - To była oczywista decyzja. (...) Właśnie zakończyłem budowę, to był piękny dom. Włożyłem w to sporo wysiłku. Ale chciałem zrobić wszystko, co tylko możliwe, by pomóc wygrać Ukrainie - powiedział milioner.
Na nagraniu widać, że wojsko ukraińskie zniszczyło wojskową bazę Rosjan. Ponadto wyeliminowano dwanaście jednostek sprzętu wojskowego wroga.