Jak napisano w uzasadnieniu wniosku: - Charakter, zakres i duża liczba zmian ustrojowych przesądzają o potrzebie uchwalenia nowej ustawy, tj. uregulowania całości problematyki organizacji oraz funkcjonowania SN, a także postępowania przed tym sądem w nowym, spójnym koncepcyjnie i konstrukcyjnie akcie prawnym. Według posłów PiS po zmianach orzecznictwo SN "będzie się cieszyć większym autorytetem i zaufaniem ze strony obywateli (...) Nowe regulacje mają gwarantować pełnienie funkcji sędziego przez osoby o najwyższych kwalifikacjach zawodowych i etycznych".
Projekt, który pojawił się na stronach Sejmu w środę późnym wieczorem zakłada m.in. trzy nowe Izby SN, modyfikacje w powoływaniu sędziów SN i umożliwienie przeniesienia wszystkich obecnych sędziów SN w stan spoczynku.
Informacje o projekcie wywowały duże poruszenie. Jak napisał lider Razem, Adrian Zandberg:
Na deser - czystka w Sądzie Najwyższym. Kto będzie sędzią, zadecyduje minister. Niepoważne i groźne zarazem. SN decyduje o ważności wyborów. pic.twitter.com/wKWn48AkpF
— Adrian Zandberg (@ZandbergRAZEM) 12 lipca 2017
Pod projektem podpisało się tacy posłowie PiS:
Lista wstydu narodowego ➡ nazwiska posłów PiS, którzy podpisali się pod projektem ustawy o Sądzie Najwyższym. Zmiana ustroju na autorytarny. pic.twitter.com/EGc0Jv0SwE
— Platforma NEWS (@NewsPlatforma) 13 lipca 2017
Zobacz także: Pierwsze prezydenckie WETO Dudy względem projektu PiS?!