Miller idzie po władzę

i

Autor: Trix

Plus(k)

2013-06-26 4:00

O co chodziło w Elblągu? Najtrafniej ujął to Paweł Piskorski, świeży aliant Europy Plus: "Okaże się, czy Platforma potwierdzi spadkową formę, a PiS prowadzenie w niemal wszystkich sondażach. Z kolei dla Europy Plus to ważny test, czy jest już zdolna, aby dołączyć do sondażowej czołówki i zająć miejsce na przedzie wyborczego peletonu"…

Piskorski miał rację - faktycznie, wszystko jest jasne… No, prawie, bo przecież Elbląg to nie cała Polska, choć znaczenie tych wyborów na pewno było ponadlokalne.

PiS nie wygrał, jak chciał, w pierwszej turze; Platforma też nie wygrała, choć chciała wygrać jakkolwiek… A Sojusz? 13 proc. głosów uzyskanych w wyborach do Rady Miejskiej oznacza podwojenie wyniku z wyborów do Sejmu w 2011 r. Wtedy w Elblągu SLD miał 7,7 proc. Dwa lata ciężkiej pracy - to jest miara mozołu, z jakim odzyskuje się utracone pozycje. Dlatego nie ma w nas triumfu, jest satysfakcja, ale i świadomość, że jesteśmy dopiero w połowie drogi. Moi koledzy mają prawo cieszyć się z tego wyniku, ale nie mogą się nim upajać. Bez wątpienia pokazaliśmy jednak, że jesteśmy realną alternatywą dla betonowego układu PiS - PO. Głosy na kandydatów SLD nie są już głosami straconymi, są głosami, które mogą zmieniać rzeczywistość.

Musimy zastanowić się, co dalej? W wyścigu prezydenckim jest dogrywka, nie wiemy, kto wygra, wiemy natomiast, że SLD może mieć na to wpływ. Postaramy się spożytkować swoje możliwości z jak największą korzyścią dla Elbląga i elblążan.

Czy to z góry oznacza koalicję z PO? Przeciwni jakimkolwiek związkom z nami są przecież tacy prominenci PO, jak Grzegorz Schetyna, Marek Biernacki, Jarosław Gowin czy Andrzej Halicki. To nie są jakieś hetki-pętelki, to są politycy nie w kij dmuchał! Może rzeczywiście nie wystawiać na szwank ich niepokalanych sumień?

Kto jednak przegrał najbardziej? Na pewno Europa Plus - zarówno w "konkurencji prezydenckiej", jak i w wyborach na radnych. Do rady miasta nie wprowadziła żadnego ze swoich kandydatów. To tak, jakby do Sejmu i Senatu nie wprowadziła żadnego posła i senatora. Klęska… I pomyśleć, że po ostatnich wyborach sejmowych Aleksander Kwaśniewski tak usilnie namawiał nas na przyłączenie się najpierw do Ruchu Palikota, potem do Europy Plus - żebyśmy jakoś przetrwali. W Elblągu pokazał swoją realną siłę - kandydatce Ruchu Palikota na prezydenta miasta nie pomógł ani on, ani jego wierni dworzanie. Przedwyborcze sondaże "pracowni TNN" i grupy "studentów z Poznania" były jednoznaczne - kandydatka Ruchu Palikota i Europy Plus miała wygrać z wynikiem 26 proc. Otrzymała 4,8 proc. Po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów te sondaże znikały ze strony RP w ekspresowym tempie.

Królem przegranych jest więc oczywiście Aleksander Kwaśniewski. Przegrał bowiem całą swoją legendę… A był to kiedyś taki przytomny facet, jakież on miał wyczucie! Co się stało, że tak się zaangażował w nic? Przecież jeszcze niedawno od samej tylko nazwy "Komitet Wyborczy Ruch Palikota/Elbląg+" bolałyby go zęby. Chyba zgubił swój czas, nie zauważył, że lata 90., kiedy uwodził, kogo chciał, już minęły, że ma za sobą parę przygód, że jego polityczna hipoteka jest obciążona. Nawet fotka z nim nie ma już mocy sprawczej. Jego nowi polityczni koledzy zrobili w Elblągu spektakularne "plusk" i tylko go ochlapali.