Pułkownik ocenia dalsze działania Federacji Rosyjskiej
- Dużo złych rzeczy się dzieje. O wszystkim nie wiemy i się nie dowiemy. Na swój sposób są oni szczelni i hermetyczni. Może to tylko napawać optymizmem. Gdzie byśmy tylko nie spojrzeli, to rodzą się problemy. To może napawać tylko optymizmem, gdzie byśmy nie spojrzeli, to rodzą się problemy. Przykład powoływania do armii kryminalistów. W żadnej sposób nie da się z takiego kryminalisty zrobić żołnierza. On musi być zmotywowany do walki. Jeśli nie ma on odpowiedniego wyposażenia, odpowiedniego przygotowania, odpowiedniego treningu i są rzucani na pierwszą linię frontu, to jest to rzeczywiście żenująco słabe. Gdzie byśmy nie spojrzeli to się sypie. Dowódców brakuje, albo są dymisjonowani i przychodzą nowi - powiedział płk Andrzej Kruczyński. - Obraz nędzy i rozpaczy - dodał w ostrych słowach. Stwierdził, że obraz rosyjskiej armii wyglądał dobrze wyłącznie na paradach. Jego zdaniem parady mają swoją specyfikę, a pole walki to, co innego.