Konstanty Miodowicz: Płk Przybył jest niezrównoważony psychicznie

2012-01-12 3:00

Kolejne głosy po próbie samobójczej prokuratora Przybyła - czy jesteśmy świadkami konfliktu pomiędzy prokuraturami?

"Super Express": - Minister Gowin stwierdził, że czyn płk. Przybyła był udaną próbą samookaleczenia, a nie samobójstwa.

Konstanty Miodowicz: - Trudno przeniknąć sposób rozumowania osób tak rozedrganych emocjonalnie, jak prokurator Przybył. Mogło być różnie - jedni uważają, że mamy do czynienia ze sztucznie udramatyzowanym zabiegiem, mającym oddziaływać w skuteczny sposób na opinię publiczną przy przedstawieniu racji prokuratora. Drudzy powiedzą, że to efekt głębokiej frustracji i niemożności rozwiązania głębokich sprzeczności, z którymi w swej pracy spotkał się pułkownik. Tego teraz jednak nie docieczemy, ale nie ulega wątpliwości, że w przyszłości sprawa zostanie wyjaśniona.

- Nawet część jego kolegów z prokuratury stwierdziła, że ta akcja była planowana od dłuższego czasu.

- Gdyby to była zaplanowana gra, byłoby to godne pożałowania. Ostateczny rezultat tego czynu nie jest przecież wielki i decydujący, a sprawa nabiera obecnie wręcz wymiaru tragikomicznego. I póki co tylko jedno jest pewne - przyszłość płk. Przybyła nie rysuje się za ciekawie.

- Chyba nie tylko samego płk. Przybyła, ale całej prokuratury wojskowej. Mówi się o jej likwidacji, włączeniu jej w skład Prokuratury Generalnej.

- I to nie jest żadna nowa koncepcja, bo mówi się przecież o tym od lat. Z pewnością trzeba uspójnić system prokuratorski w Polsce, ale z tego nie wynika zatarcie odrębności prokuratury wojskowej w obrębie jednego organizmu. Nikt przecież nie neguje potrzeby istnienia sądów wojskowych!

- Niektórzy stwierdzą, że tym bardziej czyn płk. Przybyła jest niezrozumiały i coś więcej musi się za nim kryć.

- Strzelanie do siebie w przerwie konferencji prasowej i rysowanie swego losu w kolorach represji, których miał doświadczać ze strony mafii prokurator Przybył - czyli odkręconych kołpaków kół samochodu - całkowicie przesłania przekaz pułkownika. Zasługuje on tymczasem na wnikliwą i dogłębną analizę, bo wszelkie informacje o przenikaniu grup przestępczych do wojska są niepokojącym tropem. Tymczasem samemu prokuratorowi z Poznania życzyłbym jak najszybszego powrotu do zdrowia - nie tylko fizycznego, ale również psychicznego.

- Czyli jednak to, co zrobił Przybył, jest dla pana czynem osoby niezrównoważonej psychicznie?

- Trudno inaczej nazwać człowieka, który wkłada sobie pistolet do ust i pociąga za spust. Prokurator Przybył pokazał wszystkim, że ma potężne i bardzo przykre zaburzenia psychiczne. Mogę jedynie powtórzyć swoje życzenia szybkiego powrotu do zdrowia.

Konstanty Miodowicz

Poseł PO, były szef kontrwywiadu