Wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki potwierdził gazecie te informacje, mówiąc: - Rozmawialiśmy na ten temat w czwartek. To będzie zespół złożony z posłów i ekspertów, funkcjonujący w otoczeniu marszałka. Zespół ma pracować nad "zbliżeniem ordynacji do propozycji Klubu Kukiz'15", co oznaczałoby wprowadzenie w wyborach do Sejmu systemu mieszanego.
Dotychczas 460 posłów było wybieranych w systemie proporcjonalnym co oznaczało, że podział mandatów dokonuje się odpowiednio do liczby zebranych głosów. Paweł Kukiz od początku swojej drogi walczy o Jednomandatowe Okręgi Wyborcze, które mają sprawiać, że łatwiej rozliczać wybranego przez siebia kandydata z wypełniania obietnic wyborczych. Choć w referendum jego propozycja przepadła z kretesem, teraz ma szansę wrócić do łask. Proponowany przez PiS system mieszany oznaczałby bowiem podział poselskich miejsc na dwie pule, gdzie pierwsza byłaby wybierana w systemie proporcjonalnym, a druga właśnie w jednomandatowych okręgach wyborczych.
Warto jednak przypomnieć, że PiS z podobną inicjatywą wystąpił już w 2006 roku, jednak wówczas nie został on wprowadzony w życie.
Zobacz także: Cały PiS modli się za mamę prezesa