PiS zbiera darowizny od wyborców. Partia mobilizuje elektorat
Zaledwie godzinę po ogłoszeniu decyzji PKW odbierającej Prawu i Sprawiedliwości subwencję na trzy lata i 10 mln dotacji, Paweł Jabłoński z PiS opublikował na X (dawniej Twitter) instrukcję jak dokonać wpłat na cele statutowe partii. Niedługo późnej na oficjalnym profilu PiS pojawiła się prośba do swoich wyborców o wsparcie.
- Dziś bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy Twojej pomocy! Koalicja 13 grudnia zrobi wszystko, aby zniszczyć w Polsce praworządność i demokrację. Tylko dzięki Twojej pomocy będziemy mogli dalej walczyć o Polskę godną, suwerenną i praworządną. Wesprzyj nasze działania! - czytamy we wpisie profilu partii na X.
Jak można przeczytać w komentarzach pod wpisem, wielu zwolenników partii zadeklarowało, że wykonało przelew na konto PiS. W niektórych wypadkach były to symboliczna "stówka", inni chwalili się, że przelali nawet 800 zł na cele statutowe Prawa i Sprawiedliwości.
Prawo i Sprawiedliwość będzie się odwoływać. Przez stratę pieniędzy może się znaleźć w trudnej sytuacji
Co ciekawe, Prawo i Sprawiedliwość unika określenia "zbiórka", co może być związane z ustawą o partiach politycznych. Zgodnie z art. 24 punkt 6, partie polityczne nie mogą przeprowadzać zbiórek publicznych. Mogą jednak zbierać darowizny na cele statutowe.
Również w trakcie konferencji prasowej Mariusz Błaszczak podkreślił, że partia "dalej będzie prowadzić działalność", jednak "będzie ona ograniczona przez zabranie finansowania". Zapowiedział również, że partia odwoła się do Sądu Najwyższego.
Ponadto w sprawozdaniu finansowym PiS z 2023 roku widniał również kredyt na kwotę 15 mln zł. Tym samym strata subwencji, oraz części dotacji może być dla partii poważnym problemem. Zwłaszcza, że siedziba partii na ul. Nowogrodzkiej w Warszawie nie jest własnością PiS, a jest wynajmowana od sieci Q Hotel.